Fot. Boels-Dolmans

Była mistrzyni świata Lizzie Deignan (Boels-Dolmans), która pierwotnie planowała zakończyć karierę po mistrzostwach świata w 2019 roku, odkłada te plany, rozważając ściganie nawet dłużej niż do igrzysk olimpijskich w Tokio. 

Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym w 2019 roku odbędą się w brytyjskim Yorkshire, skąd pochodzi Lizzie Deignan (z domu Armitsead). Niedługo po ogłoszeniu lokalizacji światowego czempionatu 2019, Brytyjka wspominała, że to idealna okazja, by po wielkiej imprezie na rodzinnej ziemi odstawić rower do garażu. Teraz zmienia jednak zdanie.

Nie narzucam sobie czasowych cezur, mówiąc, że mistrzostwa świata 2019 czy Tokio 2020 [igrzyska olimpijskie w Tokyo] będą moim ostatnim wyścigiem. Mam tylko 29 lat i myślę, że jedyne, czego potrzebuję to zróżnicowanych celów. Nie mogę ciągle robić tego samego, ponieważ nie motywują mnie wciąż te same rzeczy.

Mój kalendarz [na ten sezon] nie uległ zmianie, ścigam się w tej samej drużynie, zatem potrzebuję zajrzeć w głąb siebie, by przekonać się, gdzie powinnam być i z kim pracować

– powiedziała Lizzie Deignan tygodnikowi „Cycling Weekly”.

Na zmianę podejścia Brytyjki do zawodowego uprawiania kolarstwa wpłynęły wydarzenia z ubiegłego sezonu, kiedy to w łeb wzięły plany obrony tytułu mistrzyni świata z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego, które „dopadło” ją trzy tygodnie przed imprezą w Bergen.

Nie mam żadnych planów i czuję się z tym bardzo dobrze. Zazwyczaj byłam bardzo skoncentrowana i zorientowana na konkretny cel, ale po tym, co stało się w zeszłym roku nie chcę nakładać na siebie presji

– wyjaśniła Deignan.

Lizzie Deignan reprezentuje barwy drużyny Boels-Dolmans od 2013 roku, czyli od początku jej istnienia, zatem kto wie, czy po tym sezonie, nie nadejdzie dla niej czas na zmiany. Jednym z potencjalnych kierunków może być nowa kobieca drużyna byłego szefa Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) Briana Cooksona, ale według tygodnika „Cycling Weekly” wciąż nie znaleziono dużego sponsora, który stałby się gwarantem jej istnienia.

W sezonie 2018 Deignan będzie celowała w Tour of Flanders, a potem w ardeńskie klasyki. Następnie wystartuje w Tour de Yorkshire, gdzie przy okazji sfinalizuje przygotowania do obrony tytułu mistrzyni Wielkiej Brytanii. Na zakończenie sezonu powalczy w Austrii o drugą w karierze tęczową koszulkę. W planach nie znalazła się obrona tytułu w Igrzyskach Wspólnoty Narodów, ponieważ termin ich rozgrywania koliduje z wyścigami w Ardenach.

Są one [Igrzyska Wspólnoty Narodów] rozgrywane w tym samym czasie, co ardeńskie klasyki, podczas których mam zobowiązania wobec drużyny. Startowałam w nich dwa razy i wracałam ze srebrem i złotem. Nie potrzebuję brązu

– zakończyła Deignan.

Poprzedni artykułAlberto Contadora i Ivana Basso wizyta w Kolumbii
Następny artykułTour de La Provence 2018: Laporte z etapem, Geniez z generalką
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments