Fot. AG2R La Mondiale / © Tim De Waele / Getty Images

Belgijski specjalista od wyścigów jednodniowych Stijn Vandenbergh (AG2R) chciałby wrócić na wyścig Tour de France, w którym nie startował od 2010 roku. Jego umiejętności mogłyby przydać się zwłaszcza w pierwszym tygodniu.

Wyścigi wieloetapowe nie są specjalnością Stijna Vandenbergha. Mierzący prawie dwa metry wzrostu Belg tylko dwa razy w karierze startował w Tour de France i tylko raz ten wyścig ukończył – w 2009 roku na 93. miejscu w klasyfikacji generalnej. Mimo małego doświadczenia jego umiejętności mogłyby przydać się filigranowemu liderowi drużyny AG2R Romainowi Bardetowi, który niekomfortowo czuje się na brukach, wąskich szosach i silnych wiatrach.

Coś takiego, jak otrzymanie selekcji do drużyny na Tour de France zależy od dyspozycji. Nie wiem jeszcze, czy wystartuję w tym wyścigu. Minęło dużo czasu od mojego ostatniego startu. Ścigałem się wówczas w Katushy i wziąłem udział w Wielkiej Pętli dwukrotnie i raz ją ukończyłem.

Otrzymywałem powołania jeszcze kilkakrotnie, ale w startach przeszkodziły mi m.in. problemy z kolanem. Później, gdy ścigałem się w Quick-Stepie sytuacja była podobna do tej, z jaką mam do czynienia w AG2R. Tour de France to dla tych ekip najważniejszy wyścig i trudno jest znaleźć się w drużynie. W dodatku w tym roku wystartuje tylko ośmiu kolarzy, a to stanowi dodatkowe utrudnienie

– powiedział Vandenbergh portalowi Cyclingnews.com.

Wydaje się, że większe szanse otrzymania powołania do składu drużyny AG2R na Tour de France 2018 mają Oliver Naesen lub nowo pozyskany Tony Gallopin. Jednak Vandenbergh zapewnia, że jeśli będzie w dobrej dyspozycji, wszystko jest możliwe.

Powiedziano mi, że jeśli będę w dobrej formie, to drużyna chętnie skorzysta z moich umiejętności w pierwszym tygodniu. Wszystko rozegra się między mną i Oliverem. Nie wiem, czy moglibyśmy pojechać we dwóch. Do Touru jeszcze długa droga, ale ja chciałbym znaleźć się w składzie, zwłaszcza że mamy szansę na zwycięstwo

– wyjaśnił Vandenbergh.

Na zakończenie wysoki Belg zapewnił, że mimo 33 lat na karku jego morale wciąż jest wysokie i zrobi wszystko, by otrzymać swoją szansę. Potwierdził również, że lubi trasy charakterystyczne dla wyścigów klasycznych i z wielką chęcią posłuży swoimi umiejętnościami Romainowi Bardetowi. Jednocześnie dodał, że jest z krwi i kości kolarzem jednodniowym, ponieważ woli raz pojechać na pełen gaz niż ścigać się codziennie przez trzy tygodnie.

Stijn Vandenbergh ściga się obecnie w wyścigu Tour Down Under.

Poprzedni artykułSkłady ekip 2018 – ProContinental – cz. 5
Następny artykułTour Down Under 2018: Viviani pokazał pazur [video]
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments