Jeśli Francuz zdecyduje się wystartować w Giro d’Italia, to i tak jego kalendarz będzie wyjątkowo skąpy.
Jeden z najlepszych francuskich specjalistów od wyścigów etapowych w kończącym się roku wystartował w Giro d’Italia, gdzie wygrał etap i do końca bił się o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (ostatecznie zajął czwarte miejsce). Ciężki wyścig odbił się jednak na jego jeździe w Tour de France – po serii kiepskich etapów kolarz FDJ wycofał się na siedemnastym etapie. W związku z tym ekipa, która od przyszłego roku przyjmie nazwę Groupama-FDJ, postanowiła ograniczyć dni startowe Pinota przed lipcową Wielką Pętlą. Co ciekawe – niezależnie od startu w Giro d’Italia.
Wszystko przeliczyliśmy i w obu scenariuszach Thibaut przed Tour de France zaliczy maksymalnie 32 dni wyścigowe. Naszym motto staje się „świeżość”. Thibaut tego brakowało, Arnaud [Demare’owi] też. Dla obu punktem szczytowym sezonu 2018 ma być Tour de France
– Marc Madiot powiedział w rozmowie z L’Equipe.
W tym roku przed rozpoczęciem zmagań we Francji Pinot miał już 46 dni startowych, a Demare 43. Kalendarz specjalisty od klasyków nie jest jeszcze znany, ale lider Groupama-FDJ na wielkie toury ma pierwszy raz pojawić się w peletonie 17 lutego w Tour du Haut Var. Potem pierwszy raz od 2014 roku, wystartuje w Volta a Catalunya. Właśnie prawie cztery lata temu Pinot zaliczał najlepszy występ w Tour de France – trzecia lokata za Vincenzo Nibalim i Jean-Christophem Peraud. Wciąż niepewny jest występ w Giro d’Italia – kolarz chciałby powalczyć we Włoszech, ale Madiot pozostaje bardziej sceptyczny. Zwłaszcza w obliczu bardzo górskiej trasy mistrzostw świata.
W kwestii utrzymania świeżości do końca sezonu start w Giro nie jest najlepszym pomysłem. Dużym ryzykiem jest stawianie na wyścig jednodniowy, ale to są mistrzostwa świata – trzeba trochę ryzykować, bo taka trasa nie trafia się zbyt często. Poza tym Thibaut będzie musiał zdobyć pozycję lidera w kadrze, Cyrille Guimard nie da mu jej ot tak
– zakończył Madiot.