Fot. Team Sky

Drużyna Sky kontynuuje serię artykułów podsumowujących sezon 2017. Bohaterem drugiego materiału jest Owain Doull, który tak samo jak Tao Geoghegan Hart, ma za sobą pierwszy sezon w World Tourze. 

Walijczyk najlepszym kolegą z drużyny w tym sezonie mianował Michała Kwiatkowskiego. Tym samym dołączył do grona tych, którzy na czele z Chrisem Froomem, nie szczędzą Polakowi komplementów.

Jest naprawdę świetnym facetem i wspaniale jest się z nim ścigać. Wspólnie startowaliśmy w wyścigach tylko kilka razy – w Strade Bianche, w Ardenach i w Tour of Britain, gdzie nauczyłem się od niego najwięcej, ponieważ zobaczyłem, jak podchodzi do wyścigu i przekonałem się, że zawsze chce wygrywać. Jest kolarzem, który w tym roku wywarł na mnie największe wrażenie i najbardziej mnie zainspirował

– powiedział Owain Doull.

Początek sezonu zakłóciło młodemu Walijczykowi zapalenie wyrostka robaczkowego, którego dostał podczas Tour Down Under. Mimo to szybko wrócił do zdrowia i wystartował w wiosennych wyścigach, a później w szwajcarskiej „etapówce” Tour de Romandie, gdzie ścigał się u boku Chrisa Froome`a, przygotowującego się do Tour de France.

Tour de Romandie był dla mnie najtrudniejszym wyścigiem w tym sezonie, ponieważ odbywał się zaraz po kampanii klasyków, a ja wciąż odczuwałem skutki wyrostka. W dodatku zła pogoda i trudna trasa sprawiły, że przeżywałem tam trudne chwile

– przyznał Owain Doull.

Lepszy dla Walijczyka okazał się sierpień i wrzesień, ponieważ zajął siódme miejsce w wyścigu Tour du Poitou Charentes i dziewiąte w domowym dla Team Sky Tour of Britain. I to właśnie ściganie po Wielkiej Brytanii jest jego najlepszym wspomnieniem z minionego sezonu.

Mieliśmy tam wyjątkowy skład z G [Geraintem Thomasem], Kiry [Vasilem Kiryineką], Kwiato i Elią [Vivianim]. Był także Tao [Geoghegan Hart], który jest moim przyjacielem. Wówczas czułem się także lepiej, ponieważ coraz bardziej miałem za sobą problemy związane z wyrostkiem. Nie celowałem nawet w klasyfikację generalną, ale jechałem z przodu i dobrze pojechałem jazdę indywidualną na czas, więc ostatecznie ukończyłem wyścig na dziewiątym miejscu

– powiedział Owain Doull.

W 2018 roku Owain Doull chciałby jak najlepiej przygotować się do wyścigów klasycznych, których skala zrobiła na nim ogromne wrażenie. Zdał sobie sprawę, jak wiele pracy trzeba włożyć, by być w nich konkurencyjnym. Mimo trudów tego wyzwania, chce się go podjąć.

Poprzedni artykuł74. Tour de Pologne 2017 obejrzało ponad trzy miliony kibiców!
Następny artykułZnamy trasę Tour of the Alps 2018!
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments