Ostatnie lata były okresem powolnego upadku kolarstwa w Hiszpanii, a kryzys ekonomiczny odcisnął swoje piętno na losach wielu wyścigów i ekip, spośród których wiele przeszło do historii lub zostało zdegradowanych do niższej rangi. Wygląda jednak na to, że przyszłość dyscypliny na Półwyspie Iberyjskim maluje się w niego jaśniejszych barwach.
W zeszłym miesiącu odpowiedzialność za Fundacion Euskadi objął Mikel Landa i krążą plotki, że przedsiębiorczy Bask stawia ją na nogi w ekspresowym tempie, mając ambicje na awans w szeregi ekip kontynentalnych już w nadchodzącym sezonie. Teraz okazuje się, że o licencję Pro Conti ubiegać się będzie ekipa Burgos-BH. Warto przypomnieć, że od czasu rozwiązania nieodżałowanego Euskaltelu, Caja Rural jest jedyną hiszpańską ekipą tej rangi.
Drużyna z Burgos, która powstała w roku 2006 pod nazwą Viña Magna–Cropu, ma już zakontraktowanych na przyszły sezon 14 zawodników, a w jej barwach ścigać się będą między innymi Diego Rubio, Jordi Simon i Silvio Herklotz. Ich ambicją jest pozyskanie jeszcze dwóch, a portal Cyclingnews sugeruje, że trwają rozmowy z Adrianem Gonzalezem (Murias) i Eduardem Pradesem (Caja Rural).