Fot. Bahrain-Merida

Kolarz drużyny Bahrain-Merida Ramunas Navardauskas przeszedł w czwartek ablację serca w celu wyleczenia arytmii. Dzięki temu Litwin jest o krok bliżej od powrotu do ścigania. 

Ramunas Navardauskas nie ukończył ósmego etapu tegorocznego wyścigu Critérium du Dauphiné i od tamtej pory nie startował. Wykrytego u niego arytmię serca, a podczas operacji okazało się, że problem leżał w węźle zatokowo-przedsionkowym. Doktor Carlo Guardascione, lekarz drużyny, powiedział, że Navardauskas będzie mógł kontynuować treningi na trenażerze, a gdy badania wykażą, że całkowicie pozbył się tej dolegliwości, wróci na rower. Nie stanie się to jednak wcześniej niż za sześć lub osiem tygodni.

Czuję się dobrze. Dochodzę do zdrowia w najlepszy z możliwych sposobów, za co jestem wdzięczny lekarzom z Deutsche Herzzentrum München. Wszyscy są tutaj dla mnie fantastyczni

– powiedział Ramunas Navardauskas.

Litwin ma koncie wygrane etapy w Giro d`Italia oraz Tour de France i na co dzień był mocnym ogniwem drużyny Bahrain-Merida, dlatego jej menedżer Brent Copeland cieszy się, że jego podopieczny powoli wraca do siebie.

To jest trudny rok dla Ramunasa, a my w drużynie Bahrain-Merida za nim tęsknimy, ponieważ był nam potrzebny w wielu wyścigach. On jest jednym z najważniejszych kolarzy w naszym składzie, potrafi ciężko pracować, więc nie możemy się doczekać momentu aż wróci do peletonu po tym, jak całkowicie się wyleczy

– powiedział Brent Copeland.

Poprzedni artykułGP Rüebliland 2017: Renard pierwszym liderem, Migas 26
Następny artykułDía especial – zapowiedź 14. etapu Vuelta a Espana 2017
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments