fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Barguil podkreśla wagę zwycięstwa w dniu święta narodowego, Contador wciąż się nie poddaje, a Landa… okazuje się być wyjątkowo dobrym dyplomatą. Zapraszamy na wypowiedzi po dzisiejszym sprincie w górach.

Warren Barguil (Sunweb)

Czekałem na ten sukces bardzo długo. W nasze święto narodowe byłem blisko triumfu już kilka razy, a fakt, że jestem pierwszym Bretończykiem po długiej przerwie [ostatni raz w 1993 roku], który wygrał etap Tour de France sprawia, że jestem jeszcze bardziej szczęśliwy, bo miejsce z którego pochodzę jest dla mnie bardzo ważne. Pokonanie Alberto Contadora, którego naśladowałem ścigając się w juniorach też wiele dla mnie znaczy. Byłem krytykowany za celowe tracenie czasu, ale na tegoroczny Tour przyjechałem tylko z myślą by go ukończyć. Dwa miesiące temu leżałem na łóżku w szpitalu, a kiedy wróciłem do ścigania podczas Criterium du Dauphine odpadłem z grupy już pierwszego dnia razem ze sprinterami.

Byłem świeższy przed Tour de France i to pomaga mi osiągać aktualne wyniki. Jestem blisko swojej najlepszej dyspozycji, ale musiałem spędzić kilka dni na tyłach by móc cieszyć się takimi chwilami jak dziś. Teraz życzę Romainowi Bardet zwycięstwa w Tour de France. Chciałbym być częścią spektaklu jaki będzie w Alpach i pomóc mu jeśli będzie to możliwe. To będzie ogromna satysfakcja dla nas jeśli Francuz wygra Wielką Pętlę.”

Alberto Contador (Trek – Segafredo)

Obudziłem się dziś i czułem się fatalnie. W drodze na start etapu rozmawiałem jednak z dyrektorem sportowym i powiedziałem, że chcę zaatakować od razu na pierwszym podjeździe jeśli będzie tylko ku temu możliwość. Mam nadzieję, że z moją formą będzie coraz lepiej pomimo kontuzji które mam. Na chwilę obecną ten Tour zmusza mnie do jechania na limicie. Byłem do niego dobrze przygotowany, pobijałem nawet osobiste rekordy na podjazdach podczas treningów, ale miałem kraksę na pierwszym górskim etapie. Nadal jednak będę walczyć do samego końca, by spłacić kredyt zaufania jakim zostałem obdarzony w ekipie.

Mikel Landa (Team Sky)

Myślę, że koło Contadora było całkiem dobrym wyborem. Jest świetnym zawodnikiem na etapach takich jak ten i pojechałem za nim. Myślałem o zwycięstwie etapowym, ale wiedziałem, że będzie o to ciężko. Wczoraj byłem bardzo zadowolony, wykonaliśmy świetną robotę. Mogę nie walczyć o etapy i skupić się na pracy dla drużyny, bo nie sądzę bym był mocniejszy od Chrisa Froome’a, on wygrał już trzy Toury. Przed nami jeszcze trudny trzeci tydzień i jedna czasówka którą Chris może wygrać bez mojego wsparcia.

Poprzedni artykułZnamy drużyny, które wezmą udział w Madrid Challenge by La Vuelta
Następny artykułNaszosowe oceny: krótko i na temat
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
yorg
yorg

TdF coraz trudniej oglądać,coraz mniej kolarstwa w tych zawodach.Inicjatywę należy zwrócić kolarzom,zlikwidować słuchawki i ograniczyć wpływy menagerom