Najszybszy kolarz Team Sunweb na Tour de France ma jedno zadanie – wygrać przynajmniej jeden etap. Pod nieobecność Petera Sagana wydaje się, że to Australijczyk powinien być faworytem do zwycięstwa w klasyfikacji punktowej – Bling potrafi się nieźle wspinać…
Po szóstym etapie, na którym Arnaud Demare (FDJ) ponownie „szalał”, a Matthews wolał trzymać się nieco z tyłu, by bezpiecznie wjechać na siódmym miejscu, portal cyclingnews postanowił zamienić parę zdań ze sprinterem Team Sunweb. „Bling” przyznał, że walka o zwycięstwo etapowe jest najważniejsza, ale nie warta ryzykowania kontuzji.
Wygranie etapu to zawsze priorytet. Przyjechaliśmy tutaj z myślą o kilku wygranych. Mam dobre nogi, muszę tylko być na odpowiedniej pozycji, bo nie jestem gościem, który szaleje na ostatnich kilometrach i ryzykuje życie, żeby być w czołowej trójce czy piątce. Musimy ciężko pracować nad idealnym rozprowadzaniem, w ten sposób uzyskam najlepsze rezultaty.
W swojej karierze Matthews wygrywał etapy na wszystkich Wielkich Tourach – trzy na Giro d’Italia, dwa na Vuelta a Espana i jeden na Tour de France. W tym roku Australijczyk był bliski drugiego sukcesu w Wielkiej Pętli, ale zła pozycja na finiszu pod górę w Longwy sprawiła, że z wygranej cieszył się Peter Sagan (BORA-hansgrohe), a zawodnik Team Sunweb zajął „zaledwie” drugie miejsce. Słowak był faworytem do walki o zieloną koszulkę, ale po dyskwalifikacji rywalizacja stała się bardziej otwarta. Dlatego każdego dnia sprinterzy walczą nie tylko na mecie – ważne są też punkty na premiach lotnych.
Myślę, że w każdym sprincie idziemy na sto procent, nie sądzę, żeby ktoś odpuszczał na premiach. Tam jest do zdobycia tak dużo punktów, że wszyscy o to walczą. Szczerze mówiąc walka o zieloną koszulkę zawsze była otwarta, nie uważam, że faworytem był jeden człowiek. Dla mnie nic się nie zmienia. Każdy sprinter marzy o wygraniu tego trofeum, będę dawał z siebie wszystko żeby zdobyć koszulkę w Paryżu. Zdecydowanie mam dobre nogi. Dodatkowo zespół też mnie wspiera, więc miejmy nadzieję, że współpraca idealnie się ułoży i wygramy kilka pojedynków.
Aktualnie liderem klasyfikacji punktowej jest Arnaud Demare (FDJ). Francuz, mający na koncie 170 punktów, ma 27 „oczek” przewagi nad Marcelem Kittelem (Quick-Step Floors) i 74 nad Matthewsem.