Criterium du Dauphine / ASO

Liderem kazachskiej drużyny Astana podczas Tour de France 2017 będzie zwycięzca Critérium du Dauphiné, Jakob Fuglsang. Duńczyk wszedł do grona faworytów, ale według jego dyrektora sportowego, to Chris Froome wciąż ma największe szanse na czwarte w karierze zwycięstwo w Wielkiej Pętli.

Chris Froome po raz pierwszy od 2012 roku stanie na starcie Tour de France bez żadnego zwycięstwa we wcześniejszej fazie sezonu. Brytyjczyk wydaje się być także w gorszej dyspozycji niż miało to miejsce w latach, gdy wygrywał największy wyścig kolarski na świecie.

Nie obronił zwycięstwa w niedawno zakończonym „Delfinacie”, a nawet stracił miejsce na podium na ostatnim etapie. Panowanie we francuskiej „etapówce” odebrał mu Jakob Fuglsang, który w tym roku będzie liderem podpopiecznych Alexandra Vinokurova.

Myślę, że Froome będzie silny jak zwykle. Ale na Dauphiné nie był taki jak rok czy dwa lata temu. Mimo to uważam, że to on jest największym faworytem do zwycięstwa, ponieważ ma bardzo silną drużynę, która wie, jak się ten wyścig wygrywa

– uważa Giuseppe Martinelli, dyrektor sportowy Astany, który podzielił się refleksajmi o nadchodzącym Tourze z tygodnikiem„Cycling Weekly”.

Włocha zapytano także o Richiego Porte`a, który wydaje się być w bardzo dobrej fomie.

Nie, nie sądzę, że Porte będzie najgroźniejszym rywalem. Ktoś, kto trzykrotnie wygrał Tour, jest w stanie zwyciężyć w nim po raz czwarty. Ale zgadzam się z tym, że adwersarze Froome`a są coraz silniejsi, bardziej konkurencyjni. Myślę, że do zwycięstwa w tegorocznym Tour de France Froome będzie potrzebował czegoś ekstra w porównaniu do poprzednich lat

– dodał Martinelli.

To, że Jakob Fuglsang jest bardzo mocny widać jak na dłoni, ale coraz mocniejszy staje się także Fabio Aru, który nie mógł wystartować w setnej edycji Giro d`Italia z powodu kontuzji kolana. Giuseppe Martinelli mówi, że w drużynie brak niezdrowej rywalizacji, a szczegółowa taktyka na Tour de France zostanie ustalona bliżej rozpoczęcia wyścigu przez szefa Astany, Alexandra Vinokurova.

Występ Jakoba w Dauphiné potwierdził, że jest w formie, dzięki której powinien dobrze zaprezentować się w Tour de France. Na razie nie wiadomo, w jakiej roli wystartuje Fabio [Aru]. Myślę jednak, że to Jakob będzie naszym liderem. Zawsze jednak lepiej jest mieć do wyboru dwie opcje niż jedną

– tak Martinelli skomentował sprawę ewentualnego konfliktu interesów w Astanie.

Ostatnio Giuseppe Martinelli towarzyszył Fabio Aru podczas treningu przed mistrzostwami Włoch, które odbedą się w najbliższy wtorek. Będzie to ostatni start Sardyńczyka przed Wielką Pętlą.

Poprzedni artykułZaprezentowano trasy Colorado Classic
Następny artykułSter ZLM Toer: Primoz Roglic pierwszym liderem
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments