Włoch zdecydował się spróbować powalczyć o swoje drugie zwycięstwo w Vuelta a Espana.
Plan walki o Tour de France ma drugi zawodnik tegorocznego Giro d’Italia, Nairo Quintana (Team Movistar). Nibali w zeszłym roku przyjął podobną strategię – po zwycięstwie w La Corsa Rosa pojawił się we Francji, by odpowiednio przygotować się na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Tym razem zwycięzca czterech Wielkich Tourów skierował swój wzrok w kierunku Hiszpanii i drugiego tytułu w Vuelta a Espana.
W Tour de France liderem Bahrain-Merida będzie Ion Izagirre. Hiszpan wygrał Tour de Pologne w 2015 roku i etap Wielkiej Pętli w poprzednim sezonie, ale dotychczas nie walczył o „generalkę” trzytygodniowych wyścigów.
Teraz przed Rekinem z Mesyny zasłużony odpoczynek. Najniższy stopień podium Giro d’Italia może być zawodem, ale Włoch postarał się o niewielką nagrodę wygrywając „kryterium gwiazd” w Montebelluna. Na starcie stanęli też m.in. Fernando Gaviria (Quick-Step Floors), Andre Greipel (Lotto-Soudal) oraz Franco Pellizotti i Manuele Boaro (Bahrain-Merida). Faworytami fanów byli jednak znakomici mistrzowie sprzed lat – dwukrotny mistrz świata Paolo Bettini, mistrz świata z 2008 roku Alessandro Ballan i Matteo Tossato. Nibali po 40 okrążeniach samotnie przekroczył linię mety, a za jego plecami Greipel pokonał Gavirię w sprincie po drugie miejsce.