Michał Kapusta / naszosie.pl

Organizatorzy przygotowują się już do prezentacji, która odbędzie się 15 maja i uchylili rąbka tajemnicy – kolarze wrócą m.in. do Katowic i Olkusza oraz na Podkarpacie.

W ostatnich dniach Tour de Pologne powoli klaruje trasę na tegoroczną edycję. Wcześniej pojawiały się już informacje o starcie wyścigu w Krakowie i finiszu w Bukowinie Tatrzańskiej oraz etapach w okolicach Bielska-Białej i Szczyrku. Teraz wiemy też, że kolarze pojadą na Podkarpacie (w zeszłym sezonie piękny finisz przygotował Rzeszów), odwiedzą „stały punkt programu” – Katowice oraz przejadą przez Olkusz, gdzie zlokalizowana zostanie premia specjalna.

Mała miejscowość z wielkim potencjałem

Ależ to będzie gratka dla mieszkańców Nagawczyny, Dębicy i okolic. Właśnie stamtąd ruszy jeden z etapów 74. Tour de Pologne UCI World Tour. Malownicze Podkarpacie jest jednym ze stałych punktów na trasie wyścigu od wielu lat. W tym roku nie mogło być inaczej. Etap będzie liczył tylko i aż 134 kilometry, ale za to jakie…

To chyba jedna z największych niespodzianek tegorocznego Touru. Kolarze ruszą sprzed nowoczesnego zakładu produkującego jedne z najlepszych i najbardziej znanych suplementów diety na światowym rynku.

Z panem Stanisławem Jedlińskim, twórcą Olimp Laboratories, mamy bardzo podobną historię. On zaczynał od zera i dziś jest światową marką, z siedmioma oddziałami od Europy po Stany Zjednoczone. My też budowaliśmy Tour de Pologne właściwie od zera aż po miejsce w kalendarzu UCI World Tour. Poza tym, wspólnie z Olimp Laboratories pokażemy jak potrzebne jest w kolarstwie odpowiednie – powtarzam: odpowiednie! – wspomaganie. A oni są w tym mistrzami

– mówi Czesław Lang, Dyrektor Generalny Lang Team.

Spoglądając na mapę Podkarpacia można się domyślać gdzie usytuowana będzie meta tego etapu. Kibice i dziennikarze potwierdzenie dostaną już za tydzień. Wtedy Czesław Lang na torze kolarskim w Pruszkowie zaprezentuje całą trasę 74. już w historii Tour de Pologne. Gala, której partnerem jest Polski Związek Kolarski to będzie wielka wędrówka przez najlepsze lata historii z gwiazdami międzynarodowego peletonu w tle. Wtedy też będą niespodzianki.

Katowice – świątynia sprintu

Są takie miejsca na świecie gdzie rowerem można jechać równie szybko a nawet szybciej niż samochodem. Tak jest w Katowicach. Zdecydowanie najszybszym mieście tegorocznego Tour de Pologne. Okolice „Spodka” to już miejsce kultowe dla Touru. Tam usytuowana będzie meta jednego z etapów.

To będzie typowy płaski etap. Jeden z tych, które uwielbiają sprinterzy. Właściwie tylko w Katowicach będą mogli się zaprezentować w pełnej krasie. Reszta etapów to pagórki albo góry gdzie najszybsi kolarze nie będą mogli rozpędzić się do prędkości, które pozwalają wygrywać im etapy największych wyścigów świata.

Mety w Katowicach przechodzą do historii, bo kolarze finiszują tutaj z prędkością 80 kilometrów na godzinę. Kto wygrywa w Katowicach może spokojnie mówić o sobie, że jest królem sprintu. Zwycięstwa w stolicy Śląska mają na swoim koncie Marcel Kittel, Andre Greipel czy Fernando Gaviria, który jest w tej chwili liderem Giro d’Italia. Tu nie ma przypadku – w Katowicach wygrywają tylko najlepsi

– podkreśla Dyrektor Generalny Lang Team, Czesław Lang

To nie jedyny etap 74. Tour de Pologne, który prowadzi przez Śląsk. Wielobarwny peleton pokona tam około 400 kilometrów w ciągu trzech dni. Kolarze zdobędą dodatkowe punkty do klasyfikacji górskiej i sprinterskiej na 19 górskich, lotnych i specjalnych premiach. Oficjalna prezentacja trasy odbędzie się 15 maja na torze kolarskim w Pruszkowie. Wtedy poznamy wszystkie miasta zaangażowane w organizację tegorocznego Tour de Pologne. Śmiało można powiedzieć, że wyścig obejmie swoim zasięgiem niemal całe województwo śląskie.

Olkusz znów na trasie Tour de Pologne

Współpraca Olkusza i Tour de Pologne ma wieloletnie korzenie. W tym roku miasto, po kilku latach przerwy, postanowiło znów mocniej zaznaczyć swoją obecność na trasie. Podczas 74. Tour de Pologne kolarze powalczą tam na premii specjalnej.

Przejazd kolumny Tour de Pologne przez Olkusz to zawsze wielkie kolarskie święto. W tym roku, po kilku latach przerwy, władze miasta znów chcą zaprosić mieszkańców na rynek, żeby tam mogli obserwować zmagania na premii specjalnej.

Zanim peleton wjedzie na rynek mieszkańcy będą mogli wziąć udział w specjalnie przygotowanych na tę okazję atrakcjach sportowych i kulturalnych. Do zdobycia będzie kilkaset unikalnych koszulek pamiątkowych z logo wyścigu i miasta.

Kolarz, który wygra olkuską premię specjalną oprócz nagrody finansowej dostanie specjalny podarunek od władz miasta, który będzie osobistą pamiątką z tego wydarzenia. Wszystko to ma spowodować, że Olkusz będzie miał większe szanse na wygraną w konkursie na najpiękniejsze miasto Tour de Pologne, który w tym roku odbędzie się po raz trzeci w historii. Tuż za wyjazdem z Olkusza zlokalizowana będzie również premia górska.

informacje prasowe + własne

Poprzedni artykułGiro d’Italia: zacięty finisz dla Caleba Ewana
Następny artykułRowerowe bagażniki na hak. Będzie łatwiej o trzecią tablicę.
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments