Greg LeMond

Trzykrotny mistrz Wielkiej Pętli wierzy, że najlepsi zawodnicy świata oszukują silnikami wbudowanymi w rowery.

Amerykanin pojawił się w dokumencie telewizji CBS „60 minut”, który opowiada o dopingu mechanicznym. Razem z LeMondem wypowiada się też węgierski inżynier Istvan Varjas, który twierdzi, że w 1998 roku sprzedał prawa do swojego wynalazku anonimowemu kupcowi na 10 lat za 2 miliony dolarów. Mieszkaniec Budapesztu jest przekonany, że w ramach i tylnych kołach największych mistrzów ukryte są silniki podobne do tych, które sam stworzył.

Pomimo ciągłych testów wykonywanych przez UCI i wykrycia oszustwa w rowerze Femke Van den Driessche podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w kolarstwie przełajowym, Greg LeMond przestał ufać aktualnie walczącym kolarzom.

To jest możliwe do naprawienia. W nic nie uwierzę dopóki nie znajdą sposobu na zupełne wytępienie silników. Nie wierzę w żadne zwycięstwo w Tour de France.

Od 2006 roku w Wielkiej Pętli zwyciężyło ośmiu kolarzy od Oscara Pereiro Sio w 2006 roku przez Alberto Contadora (2007, 2009), Carlosa Sastre (2008), Andy Schlecka (2010), Cadela Evansa (2011) po dominację Team Sky – Bradleya Wigginsa (2012) i Christophera Froome’a (2013, 2015 i 2016) z Vincenzo Nibalim w międzyczasie (2014).

Co ciekawe LeMond stracił wiarę w zwycięzców Tour de France, ale pierwsze oskarżenia o doping mechaniczny pojawiły się podczas wiosennych klasyków w 2010 roku. Wtedy obserwatorom nie spodobała się łatwość z jaką Fabian Cancellara odjeżdżał największym rywalom podczas Ronde van Vlaanderen i Paris-Roubaix. Silników nigdy jednak nie znaleziono, a Spartakus w zeszłym roku zapraszał niedowiarków do swojego garażu, w którym czeka wciąż zakurzony rower z tamtych wyścigów.

UCI nie przestaje ufać swoim urządzeniom do badania rowerów i wciąż sprawdza sprzęt przed wyścigami – w tym roku Unia przeprowadziła 132 takie testy podczas Tour Down Under. Ciężko powiedzieć czy silniki mogą być prawdziwym problemem, ale pojawia się pytanie – jeśli takie oszustwo zostało wykryte w rowerze zawodniczki do lat 23, to jakie możliwości mają dużo lepiej finansowani panowie? Varjas przyznaje, że nie miałby większych problemów wspomagać zawodowców:

Jeśli kasa jest wystarczająco duża, to czemu nie?

Poprzedni artykułCadel Evans Great Ocean Road Race dla Nikiasa Arndta
Następny artykułKittel i Alaphilippe rozpoczną sezon w Dubaju
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
MGR
MGR

Zdrajca kolarstwa.