Fot. Tinkoff / BettiniPhoto©2016

W nowoczesnym kolarstwie, królują wszelkiego rodzaju liczby. Waty, tętno, kadencja, wszystko to w konsekwencji składa się na końcowy sukces lub porażkę.

Oczywiście jest jeszcze taktyka skrupulatnie realizowana i w konsekwencji mająca przynieść jakiś założony wcześniej cel. Większość drużyn konsekwentnie jej przestrzega, jest jednak tego słaba strona, ponieważ taktyka opiera się wtedy zazwyczaj na jednym człowieku – liderze, jeśli go zabraknie często drużyna znika z pola walki jakim jest szosa. Zawsze jest jednak jakiś plan ,,b” a mistrzami w realizacji tego drugiego wariantu była ekipa Olega, Olega Tinkoffa.

Nie ma dwóch zdań ekipa Tinkoff team, chociaż pod różnymi nazwami, zawsze miała specyficzne założenia. Łączyło je zawsze jedno. Jakiś nieszczęśliwy wypadek zawsze krzyżował ustalone wcześniej skrupulatnie założenia przedwyścigowe. Jednak drużyna Rosjanina zawsze wychodziła obronną ręką z początkowej katastrofy. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że drużyna lepiej radzi czy może radziła sobie na tzw. spontanie.

Nie lubię gdybać, ale co by było z naszym Rafałem Majką gdyby nie kraksa Contadora na 10 etapie Tour de France w 2014 roku? W sumie ekipa wygrała trzy etapy z czego dwa przez Polaka. Nie zapominajmy o dowiezionej do Paryża koszulce najlepszego górala. Chociaż bardzo lubię Contadora i żadnemu kolarzowi nie życzę kraks, to strach pomyśleć co by było gdyby Alberto się wtedy nie przewrócił….

Przykład najświeższy z tego roku. Też z Touru. ,, Księgowy” wycofuje się na etapie do Andory w okolicznościach budzących wiele domysłów i przypuszczeń. Do ataku i tym razem rusza Polak. Co prawda etapu nie udaje się wygrać, ale koszulka w grochy znowu jedzie nad Sekwanę na barkach Majki. Nie zapominajmy też o tradycyjnej walce Sagana z raczej swoimi słabościami niż z rywalami w klasyfikacji najlepszego ,,punktowca”, dokładając do tego jeszcze hattrica etapowego. Robi wrażenie. I znowu to plan,, b” ratuje sytuacje. I co by było gdyby Hiszpan jechał dalej…

Jednak aby nie pastwić się tak bardzo nad Alberto, przypomnijmy jedną z najpiękniejszych moim zdaniem akcji nowożytnego kolarstwa. Passo del Mortirolo, Giro di Italia 2015, Contador łapie gumę na dojeździe do podjazdu. Zostaje z tyłu. Sytuacja nie wygląda tak tragicznie. Prawie cała drużyna jest koło niego. Nie mija kwadrans z całej drużyny zostaje Rogers, który delikatnie mówiąc ma dosyć wszystkiego…,, Księgowy” dojeżdża do podjazdu i sam kasuje ponad minutową różnicę nad Fabio Aru, oraz dokłada mu kolejne 2 minuty! Jednak plan chyba nie był taki, żeby zostawiać lidera na 40 km do mety samego… Koniec końców z katastrofy wyszła przepiękna akcja.

Przywołajmy jeszcze raz tegoroczny Tour. ,,Spontan” w czystej postaci. Etap 11. Wiatr, drużyna rozsypuje się, na czele zostają tylko Sagan i Maciek Bodnar. Akcja tak naprawdę z niczego. ,,Bodi” daje mocniejszą zmianę, odskakuje na kilka metrów, do niego dołącza Peter, na koło załapują się jeszcze Froome i Geraint Thomas ze Sky. Sagan wygrywa, choć chciał oddać zwycięstwo Polakowi, ale plany krzyżuje sprint ,,Białego Kenijczyka”. Drużyna jak zwykle w strzępach, ale zwycięstwo wpada do kieszeni.

Można powiedzieć, że Tinkoff Team to jedna z ostatnich drużyn o duchu romantycznym. Wszystko na początku idzie jak po grudzie, ale trochę fantazji i początkową katastrofę prawie zawsze udawało się przekuć w sukces. Wszystko (prawie) co zaplanowane w tej drużynie nie udawało się, czasem bez nominalnego lidera drużyna osiągała lepsze wyniki niż było w planach. Nieplanowane akcje są najbardziej efektowne, ale niestety już coraz rzadsze. I wieka szkoda, że drużyna ta przestaje istnieć, chociaż nie była najsilniejsza składem, wygrywała wiele specyficznym stylem jazdy i nietuzinkowymi pomysłami. Oleg „spasiba”!

Poprzedni artykułOcena drużyn World Tour 2016 – FDJ
Następny artykułTeam Sky potwierdza zakontraktowanie Johna Dibbena
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Paweł
Paweł

„Nie lubię gdybać, ale co by było z naszym Rafałem Majką gdyby nie kraksa Contadora na 10 etapie Tour de France w 2010 roku?”

To był 2014 rok:)

Sylwia
Sylwia

Mały błąd się wkradł. Majka wygrał 2 etapy w TdF w 2014r a nie w 2010 🙂

Michał Kapusta
Editor
Michał Kapusta
Reply to  Sylwia

Oczywiście, poprawione. Dzięki 🙂

Michał Kapusta
Editor
Michał Kapusta
Reply to  Paweł

Oczywiście, poprawione. Dzięki 🙂