Dzięki znakomitej pracy Sylwestra Szmyda i Leszka Plucińskiego Czech wygrał królewski etap i został nowym liderem wyścigu.
Królewski etap Tour of Austria z metą na Edelweisspite liczył 183 kilometry, a na trasie poza finałowym podjazdem znalazły się jeszcze dwie premiowane góry w Ramsau oraz Embach.
Dość szybko utworzyła się ucieczka dnia w której znaleźli się Antwan Tolhoek (Roompot), Alessandro Tonelli (Bardiani), Thierry Hupond (Marseille), Matthias Krizek (Roth), Maximilian Kuen (Amplatz). Już po 40 kilometrach czołówka miała ponad 3 minuty przewagi i przez kolejne kilkadziesiąt kilometrów peleton trzymał harcowników na bezpieczny dystans.
Na podjeździe pod Embach atakować z peletonu próbował Alesandro Vanotti (Astana), który dość szybko zaczął odrabiać straty do czołówki. Na zjazdach prowadzących w stronę finałowego podjazdu Włoch tracił już tylko 55 sekund.
Na ostatnim podjeździe na czele zostali już tylko Tolhoek i Tonelli. W peletonie bardzo mocne tempo narzucali Sylwester Szmyd i Leszek Pluciński (CCC Sprandi Polkowice) i grupa bardzo szybko odrabiała dystans do harcowników, którzy niedługo uznali wyższość liderów.
Około 5km z czołówki odpadł lider wyścigu Markus Eibegger (Felbermayr-Simplon Wels), a zaatakował Jan Hirt (CCC Sprandi Polkowice). Czech samotnie odjechał od pozostałych faworytów. Za nim gonili Guillaume Martin (Wanty-Groupe Gobert), David Belda (Roth) oraz Stephane Rossetto (Cofidis).
Belda dogonił reprezentanta „Pomarańczowych”, a następnie spróbował ataku, ale Czech znakomicie utrzymał koło Hiszpana. 1km przed metą kolarz CCC Sprandi Polkowice ruszył i zostawił rywala. Samotnie przekroczył linię mety i cieszył się z pięknego zwycięstwa! Drugi był Belda, a trzeci Martin.
top10:
- Jan Hirt (CCC Sprandi Polkowice)
- David Belda (Team Roth) +42″
- Guillaume Martin (Wanty-Groupe Gobert) +1’17”
- Patrick Schelling (Vorarlberg) +1’20”
- Delio Fernandez (Delko Marseille) „
- Stephane Rossetto (Cofidis) +1’33”
- Hermann Pernsteiner (Amplatz-BMC) +1’47”
- Remy di Gregorio (Delko Marseille) +2’45”
- Marco Minnaard (Wanty-Groupe Gobert) „
- Aleksey Rybalkin (Gazprom-Rusvelo) +3’08”