Już w najbliższą niedzielę w Tłuszczu odbędzie się kolejna edycja Kross Road Tour. Organizator imprezy Cezary Zamana nie ukrywa, że będzie to jedna z najlepszych edycji w historii.

Były znakomity kolarz nie zwalnia tempa. Już 5 czerwca amatorzy zmierzą się w Tłuszczu na trasie „polskiego strade bianche”. Do pokonania będzie bowiem wiele kilometrów po szutrze. Co ciekawe, istotne nie było tylko stworzenie wyścigu podobnego do włoskiego klasyka.

Za każdym razem organizując wyścig, staram się znaleźć bardzo ciekawą rundę, która będzie atrakcyjna zarówno dla nas, jak i dla uczestników. Problemem zawsze jest mijanie dróg krajowych i wojewódzkich, bo jak wiadomo, z reguły przecinają one powiaty i gminy w wielu miejscach. Dodatkowo rzadko kiedy na dłuższym odcinku bocznej drogi można skorzystać z dobrego asfaltu. 

Według organizatora, omijanie największych dróg ma swój bardzo istotny cel.

Chcę z każdym wyścigiem namawiać coraz większe grono osób do jazdy drogami gminnymi. Za każdym razem, kiedy widzę amatora na karbonowej ramie jadącego drogą krajową lub wojewódzką, przypinam mu łatkę samobójcy. Najwyższy czas pokazać, że można trenować w spokoju i na bezpiecznych szosach.

Również postawienie na szutrowe odcinki jest przeznaczone pewnej nauce.

Przede wszystkim będzie to bardzo przyjemne urozmaicenie dla startujących. Nie jest to jednak jedyny bonus. Walcząc na szutrach, każdy może znacznie poprawić swoją technikę. Na tego typu nawierzchni koło często się ślizga, ale można to, w odróżnieniu od asfaltu, swobodnie opanować. Uczy to kontroli nad rowerem. Jednocześnie dzięki szutrom wyścig stanie się bezpieczniejszy, bowiem duży peleton szybko się porwie. Będzie również duzo ciekawiej.

Zamana zapewnia także, że trasa będzie idealnie przygotowana.

Niedawno byłem w Tłuszczu by zrewidować trasę wyścigu. Od wczoraj przygotowujemy jeszcze odcinki szutrowe na przyjazd wielu kolarzy. Można powiedzieć, że wygląda to trochę jak prace nad torem żużlowym, które trwają prawie do rozpoczęcia spotkania. Robimy wszystko, by ściganie było fantastyczne!

Kolarze amatorzy powalczą w niedzielę na 13-kilometrowej pętli. Do pokonania będzie 43 kilometrów w wyścigu semi-pro i 105 w wyścigu pro.

Zapowiedź niedzielnego wyścigu w Tłuszczu > tutaj

Poprzedni artykułGazprom – Rusvelo gotowe na Tour de Pologne 2016
Następny artykułCiekawa nowość w transmisjach z Tour de Suisse
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Zgadzam się całkowicie z P. Zamaną co do jazdy na rowerze po bardzo ruchliwych drogach. Proponuję taką zasadę: z reguły nie jadę drogą, którą jechałbym samochodem. Wystarczy popatrzeć na mapę, i praktycznie zawsze można znaleźć, zwłaszcza na nizinach, boczną drogę znakomicie nadającą się do jazdy w spokoju. W górach jest z tym trochę gorzej, ze względu na ukształtowanie terenu.
Zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden element, który według mnie jest przekleństwem: panuje ostatnio moda na czarne lub ciemnoszare stroje – błagam, ubierajcie czerwone, żółte, i jakiekolwiek inne widoczne z daleka (sam tak robię wybierając się na rower). To naprawdę może ocalić zdrowie lub życie. Boczne drogi również 🙂