Dla kolarza Sky tegoroczne Roubaix skończyło się zanim tak na prawdę się zaczęło. Włoch został potrącony przez motocykl w lasku Arenberg.
Doszło do tego tak:
O stanie zdrowia Vivianiego poinformował lekarz grupy Sky Deric Macleod:
„Z Elią coraz lepiej i to jest dobra wiadomość. Udało mu się uniknąć kraksy którą zauważył tuż przed sobą. Zatrzymał się z prawej strony przy barierce kiedy to wjechał w niego motocykl. Pojechał do szpitala, a prześwietlenie nie wykazało żadnych złamań. Ma kilka siniaków i obtarć, jest oczywiście obolały, ale na szczęście obeszło się bez większych obrazów. Spodziewamy się, że jego powrót do treningów i ścigania nastąpi bardzo szybko.”
To kolejny przypadek w tym roku kiedy motocyklista powoduje upadek jednego z kolarzy, a ze strony światowej federacji nadal nie widać jakichkolwiek pomysłów na poprawę tej sytuacji…
Doskonały przykład jak media mogą manipulować faktami.
Hey asshole. Why you stay so close ? 🙂
Tak jak można było się spodziewać. Na kolarskim „Pudelku” umieszcza się tylko jedynie słuszne komentarze…