Foto: CRO Race

Iuri Leitao (Caja Rural-Seguros RGA) wygrał po finiszu z peletonu drugi etap CRO Race. Liderem pozostał Elia Viviani (INEOS Grenadiers). 

Niespełna 115 kilometrów, start w miejscowości Biograd na Moru, a meta w Novalji. Po drodze trzy lotne i dwie górskie premie – tak wyglądał na papierze drugi etap wyścigu w Chorwacji.

Na jazdę przed peletonem zdecydowali się: Kristijan Koren (Adria Mobil), Jan Kašpar (ATT Investments), Marvin Hammerschmid (Team Hrinkow Advarics) i Anže Skok (Ljubljana Gusto Santic).

Pierwszą lotną premię wygrał Kašpar, a drugi Koren zmniejszył swoją stratę w „generalce” do ośmiu sekund. 80 kilometrów przed metą ucieczka miała dwie minuty przewagi.

Spora walka była na górskiej premii Jovići (7,5 km długości; średnie nachylenie 2,1%), a wygrał ją Hammerschmid. W peletonie pracę wykonywali kolarze INEOS Grenadiers i na 30 kilometrów przed metą przewaga wynosiła już tylko 50 sekund.

Jako pierwszy z ucieczki odpadł Skok. W miejscowości Pag mieliśmy dwie premie. Jedną lotną i jedną górską. Na lotnej pierwszy zameldował się Koren, a na podjeździe wszyscy harcownicy oprócz Kašpara zostali doścignięci.

Po chwili Czech także został wchłonięty przez peleton. Zaczęło się ustawianie sprinterskich pociągów. Na rundzie było dość nerwowo, ale tym razem obyło się bez kraks. Najlepiej na finiszu odnalazł się Iuri Leitao (Caja Rural-Seguros RGA).

Kolejne miejsca zajęli Elia Viviani (INEOS Grenadiers) i Alexander Kristoff (Uno-X Pro Cycling Team). Bartłomiej Proć (Santic-Wibatech) finiszował na dziewiątym miejscu.

Wyniki drugiego etapu CRO Race 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułLuke Plapp zmieni ekipę mimo ważnego kontraktu z INEOS Grenadiers?
Następny artykułAgent potwierdza: INEOS Grenadiers pytało o Tadeja Pogacara
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments