fot. INEOS Grenadiers

Elia Viviani (INEOS Grenadiers) udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi „La Gazzetta dello Sport”, w którym podzielił się refleksjami o losie sprinterów we współczesnym peletonie. 

Viviani alarmuje, że tzw. „czyści sprinterzy”, czyli specjalizujący się jedynie w płaskich finiszach, są gatunkiem na wymarciu. Współczesne kolarstwo wymaga od nich poszerzania wachlarza umiejętności, zwłaszcza jeśli chodzi o znoszenie podjazdów.

– Czyści sprinterzy znikną. Trzeba radzić sobie z podjazdami. Trasy wyścigów stają się coraz cięższe. Dzisiaj sprinterskie finisze są rozgrywane po 2000 tys. metrów przewyższenia. Nie można po prostu jechać w kołach i czekać na odpowiedni etap. Najszybsi kolarze w peletonie cierpią coraz bardziej, ponieważ współczesne kolarstwo się pod tym względem zmieniło. Wystarczy kilometr podjazdu, aby wyścig eksplodował

– mówił Viviani.

W minionym sezonie Elia Viviani nie wystartował w żadnym wielkim tourze, ale w swojej dotychczasowej karierze unosił ręce w geście triumfu we wszystkich – Giro, Tour de France  i na Vuelcie. Włoch stwierdził, że w tego typu wyścigach coraz trudniej jest wygrywać sprinterom. Pierwszym powodem są wspomniane coraz trudniejsze trasy, a co za tym idzie tendencje w drużynach do delegowania mniejszej liczby kolarzy dla sprinterów.

– Na finiszu możesz liczyć na dwóch lub trzech kolegów. W ośmioosobowym składzie lider na klasyfikację generalną ma do dyspozycji trzech pomocników w górach, dwóch kolejnych pomaga przetrwać pierwszy tydzień, a dwa kolejne miejsca zajmują sprinter i jego jeden rozprowadzający

– tłumaczył Elia Viviani.

33-letni Włoch powiedział, że jego zdaniem dwiema drużynami, które dają swoim sprinterom największe pole do popisu są Alpecin oraz Quick Step. Podkreślał, że w związku z coraz większą wagą punktów UCI zespoły wolą koncentrować się na jednodniowych wyścigach rangi World Tour, w których konkurencja staje się coraz większa.

Viviani został również zapytany o jego zdaniem najszybszych kolarzy we współczesnym peletonie.

– Na płaskim sprincie Fabio Jakobsen jest nie do pokonania na ostatnich 200 metrach. W przyszłości najbardziej kompletnym sprinterem będzie Olav Kooij, który prezentuje bardzo równą formę i staje się coraz lepszy

– dodał na zakończenie Elia Viviani.

Poprzedni artykułGianmarco Garofoli przechodzi do „dorosłej” Astany
Następny artykułTrek-Segafredo pokazało stroje na sezon 2023
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments