Foto: Tinkoff Team

Rafał Majka (Tinkoff) w swoim pierwszym starcie w sezonie – Tour de San Luis, zajął wysokie, siódme miejsce. Jak powiedział cyclingnews.com to dobry początek, ale jego celem jest majowe Giro d’Italia.

Kiedy jechałem zeszłoroczną Vueltę, moim celem była pierwsza piątka klasyfikacji generalnej. Jak znalazłem się na podium, byłem bardzo szczęśliwy. Jeśli chodzi o Giro, to bardzo ciężki wyścig. Jechałem go dwa razy, raz byłem szósty, raz siódmy. W tym roku będę walczył z wielkimi kolarzami, ale jestem szczęśliwy że właśnie tam. Na pewno celem nie będzie pierwsza piątka, będę walczył o podium.

Postaram się przygotować najlepszą formę, ważne jest jednak także to aby unikać strat czasowych spowodowanych kraksami czy problemami ze sprzętem. Myślę, że ci którzy chcą walczyć o czołowe lokaty, muszą być w dobrej formie, ale też mieć trochę szczęścia.

Kolarz z Zegartowic sezon rozpoczął wcześniej niż zwykle, ale w Argentynie osiągnął bardzo dobry wynik.

Jest to dobry początek sezon. Do Giro d’Italia jeszcze długa droga, ale jestem zadowolony. Czuję się dobrze i z miesiąca na miesiąc powinno być coraz lepiej.

Rafał po wyścigu w Argentynie razem z Peterem Saganem udaje się na rekonesans trasy olimpijskiej w Rio. Po krótkiej przerwie wybiera się na zgrupowanie wysokogórskie do Hiszpanii. Następny wyścig w kalendarzu to Ruta del Sol (17 -21 lutego). Wiadomo jednak, że pojedzie Tour de France pomagając liderowi na ten wyścig Alberto Contadorowi.

Będę miał napięty harmonogram, ale po Giro na pewno odpocznę. Myślę, że w pierwszych dniach Tour de France będę się oszczędzał, bo nie jest łatwo jechać Giro i Tour. Na pewno w ostatnich tygodniach będę chciał być z przodu, tak aby pomóc Alberto Contadorowi wygrać Tour de France.

Rafał zapytany o to czy po zakończeniu kariery przez Conadora zostanie liderem drużyny Tinkoff odpowiedział:

Jestem jeszcze za młody, nie wiem, to pytanie nie do mnie. Alberto to Alberto, ja to ja, jesteśmy różnymi ludźmi. Contador to na prawdę dobry zawodnik i ogromny talent, póki co musimy się uczyć od niego jak wygrywać wyścigi. 

 

Poprzedni artykułTour de San Luis dla Dayera Quintany. Włoski dublet sprinterów na zakończenie!
Następny artykułFernando Gaviria wróci szybciej do ścigania
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Yanev
Yanev

Oto oblicze współczesnego sportu. Liczy się tylko kasa, zwłaszcza jak do prowadzenia drużyny miesza się bankowiec. Pracownikowi Majce wyznaczono zadania i musi się wywiązać wobec pracodawcy, a to że miał inne plany, tzn. chciał po Giro pojechać TdP, by następnie spróbować wyrwać medal w Rio na odpowiadającej mu trasie, to mało ważne. Przy okazji ubędzie jeden z groźnych rywali. Tylko dla kogo z „rodiny” pana Olega? Jakoś nie widzę … A pesymistycznie: jeżeli na TdF Contador znowu się posypie, to dla ratowania twarzy zespołu Majka może dostać prikaz jazdy na full. Jak to mogłoby wpłynąć na jego dyspozycję na igrzyskach? Chyba wiemy jak … Czy mamy jakichś górali, którzy mogliby zastąpić Rafała? To tylko pytanie retoryczne ….

kolarz
kolarz

ty w pracy robisz co chcesz? to jest jego praca i za to mu placa. A na ustalanie zasad pod siebie jest za wcześnie. no chyba ze założy własną drużynę….

Yanev
Yanev

Ty KOLARZ, masz mentalność potulnego raba. Moje myśli oparłem na niedawnej stosunkowo wypowiedzi Rafała na temat jego planów startowych. Niewątpliwie nie były to jego indywidualne zamiary, tylko wstępne wspólne ustalenia co do kalendarza zawodów. A tu teraz kicha! Pan bankier pewnie inaczej ustaliłby starty „radzieckich”, gdyby któryś z nich z jego ekipy miał szanse na Olimpiadzie. Ale pewnie ani Pietrow, ani Rowny, ani Trofimow czy Trusow do Rio nie pojadą, bo nie mają po co. Ciekawe, jak porozstawia Włochów, Sagana, czy Kreuzigera? Smiiirnooo … i pa maszynam?