Dziennikarz dziennika „The Daily Telegraph” spotkał się z mistrzem Wielkiej Brytanii na londyńskim torze LeeValley Velo Park, gdzie brał udział w kolejnej odsłonie zawodów Revolution Series. Dla 26-letniego kolarza Sky występy na torze mają być bazą pod m.in. wiosenne sukcesy w Ardenach.
2 stycznia Kennaugh jeszcze raz zawita na tor (kolejna runda Revolution Series), skąd poleci prosto do Australii na wyścig Tour Down Under. Będzie to początek przygotowań do ardeńskich klasyków, Tirreno-Adriatico i Giro d`Italia.
Chcę po prostu zmienić mój kalendarz startów. Startowałem już w Tour de France, wiem o co w tym wyścigu chodzi, a teraz czas na nowe doświadczenia. Myślę, że to dobry sposób na to, by nie popaść w rutynę – tłumaczył Kennaugh.
Celem numer jeden w nowym kalendarzu będą ardeńskie klasyki – Amstel Gold Race, Fleche Wallone i Liege-Bastogne-Liege.
Liege jest wyścigiem, który pasuje do mojej charakterystyki, ale nigdy wcześniej nie przystępowałem do niego w wysokiej formie. Być może mój nowy program spowoduje, że tym razem będzie inaczej. Wciąż jestem też niedoświadczony w wyścigach jednodniowych, do tej pory dwukrotnie startowałem w „Walońskiej Strzale” i raz w Amstel – przyznał Kennaugh.
Do dobrych występów w wyścigach jednodniowych Peter Kennaugh z chęcią dołożyłby miejsce w „top 10” oraz etapowe zwycięstwo np. w Wyścigu Dwóch Mórz.
Po jednym wygranym etapie w Criterium du Dauphine oraz Tour de Romandie, no i oczywiście mistrzostwo Wielkiej Brytanii – to najważniejsze sukcesy Brytyjczyka w minionym sezonie.
Foto: David Pearce