Mistrz Włoch i medalista mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas – Adriano Malori, nie zamierza odpuścić przyszłorocznej olimpiady w Rio. Zawodnikowi Movistaru, nie przeszkadza nawet trudna trasa.
„Niestety widziałem olimpijską trasę i muszę przyznać, że z pewnością nie pasuje pod moje umiejętności. Wiem jednak, że olimpiada to specjalna okazja i będę musiał przygotować się do niej zarówno psychicznie jak i fizycznie”, powiedział dla Gazzetta dello Sport.
Malori zdaje sobie sprawę, że jego bolączką są podjazdy. To właśnie na ostatnim wzniesieniu w Richmond przegrał walkę o złoty medal w czasówce.
„Wierzyłem w wygraną do samego końca, ale niestety Kiryienka lepiej pojechał ostatni podjazd. Tylko na tym krótkim odcinku zyskał dziewięć sekund przewagi”.
Jeśli Malori w Rio nie osiągnie zamierzonego celu, to skupi się na Mistrzostwach Świata w Katarze, gdzie trasa jest płaska jak stół.
Fot: Movistar