Fot. AG2R

Francuz z drużyny AG2R dołączył do grona dzielnych atakujących, którym długie solowe akcje przyniosły etapowe zwycięstwa. Wśród kolarzy rywalizujących o podium w klasyfikacji generalnej nie było znaczących różnic czasowych. 

Aż siedem górskich premii w tym jedna kategorii specjalnej – tak w skrócie można było scharakteryzować profil osiemnastego etapu tegorocznego Tour de France. Ostatnie kilometry to jednak zjazd i płaski odcinek. Kluczowym momentem tego dnia, był przedostatni podjazd pod Col du Glandon. Jego długość to ponad 20 kilometrów. Start znajdował się w Gap, a meta po 186 kilometrach w Saint-Jean-de-Maurienne.

tdf 18 etap

W ucieczce dnia jechali: Fuglsang (Astana), Bardet, Bakelants, Riblon (AG2R), Pinot (FDJ), Kreuziger, Rogers (Tinkoff), Anacona, Castroviejo (Movistar), Caruso, Dennis (BMC), De Gendt (Lotto-Soudal), Preidler (Giant-Alpecin), J. Rodríguez (Katusha), Matthews, S.Yates (Orica-GreenEdge), Rolland, Gautier, Sicard, Voeckler (Europcar), Arredondo, Jungels (Trek), Plaza (Lampre-Merida), Talansky, Hesjedal, Martin (Cannondale-Garmin), Clement (IAM), Barta (Bora-Argon 18) oraz Pauwels (MTN-Qhubeka).

Peleton nie chciał odpuścić tak licznej i mocnej czołówki, dlatego przewaga uciekinierów w najkorzystniejszym dla nich momencie wynosiła 4 minuty.

Na podjeździe pod Col du Glandon zaatakował Contador. Kilka kilometrów później mocniej na pedały nacisnął Nibali, a chwilę potem Quintana. Premię zdobył Romain Bardet.

Na trasie 18. etapu mieliśmy do czynienia z klasyczną sytuacją rozgrywania dwóch wyścigów – o zwycięstwo etapowe i klasyfikację generalną, choć żaden z kolarzy zajmujących czołowe lokaty w „generalce” nie popisał się zdecydowanym i skutecznym atakiem. Jedynym działaniem podjętym przez Tinkoff-Saxo była próba zmęczenia Froome`a, ale nie przyniosło to rezultatu.

Odważnie zjazdy rozpoczął Bardet, zaś za plecami kolarza AG2R o wyrobienie przewagi nad Froomem walczyli Contador i Quintana, ale nie zdołali odjechać od Brytyjczyka. Tymczasem samotnie zjeżdżający Bardet miał na końcu zjazdów około 40 sekund przewagi nad grupą pościgową liczącą ośmiu kolarzy, w której jechali m.in. Talansky, Pauwels i Fuglsang.

Na podjeździe pod Monvernier Bardet walczył o utrzymanie się na czele wyścigu, ale zadania nie ułatwiał mu Rafał Majka, który nadawał mocne tempo w grupie Froome`a. Mimo to mijając linię oznaczającą górską premię miał niemal taką samą przewagę jak na końcu zjazdów.

Na pogoń za Bardetem zdecydował się jeszcze Pierre Rolland, ale nie dał rady dogonić rodaka, który utrzymując wypracowaną przewagę nad rywalami, dał swojej ekipie drugie etapowe zwycięstwo w tym wyścigu.

Wyniki:

Poprzedni artykułUran out, Barguil in? Kolejne zmiany w Etixx – Quick Step
Następny artykułZapowiedź 19. etapu Tour de France 2015
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments