Michael Matthews wins stage four of the 2015 Tour de Suisse

Czwarty etap Tour de Suisse zakończył się zdecydowanym triumfem Michaela Matthewsa. Australijczyk odniósł już piąte zwycięstwo w sezonie, pokazując, że jego forma nadal jest bardzo wysoka.

Finisz wtorkowego etapu szwajcarskiej etapówki był wręcz wymarzony dla dwóch gwiazd światowego peletonu – Petera Sagana i Michaela Matthewsa. Ostatecznie, po pięknej walce, lepszy okazał się sprinter zespołu Orica – Greenedge, który po przekroczeniu linii mety zaznaczył, że koło Słowaka było miejscem, na którym chciał się znaleźć od samego rana.

Wiedziałem, że będzie bardzo trudno. Wczoraj Peter pokazał, że jest w doskonałej dyspozycji. Jedyną rzeczą, jaką mogłem zrobić, było przyklejenie się do jego tylnego koła i skok na ostatnich metrach. Michael Albasini, który mieszka w tej okolicy, powiedział mi, że bardzo by chciał wygrać na swoim terenie, jednak dzisiejszy finisz bardziej odpowiada mojej charakterystyce. To niesamowite, że zawodnik o takim doświadczeniu ma do mnie tak wielki szacunek i tak wielce pomógł mi w końcówce. Niezwykłe uczucie. – powiedział niespełna 25 letni zawodnik.

Prawdopodobnie to nie koniec pojedynków Matthewsa i Sagana podczas tegorocznego Tour de Suisse. Obaj zawodnicy będą mieli jeszcze okazję do walki na trzech etapach, kończących się płaskim, bądź nieco trudniejszym finiszem.

Poprzedni artykułTour de Suisse: Matthews ogrywa Sagana w sprincie!
Następny artykułKross Road Tour: 20 czerwca zapraszamy do Głowna!
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments