Team Lampre – Merida nie zwalnia tempa. Po triumfach Polanca i Ulisiego, swoje drugie zwycięstwo zanotował Sacha Modolo. Doskonały sprinter okazał się najlepszy na etapie do Lugano.

Środowy etap miał być kolejnym, spokojnym etapem dla sprinterów. Jak się jednak okazało, niewielkie podjazdy w końcówce sporo namieszały. W dość chaotycznym finiszu najlepiej odnalazła się ekipa Lampre – Merida, co znakomicie wykorzystał Modolo, odnosząc drugie zwycięstwo w tegorocznym Corsa Rosa. Oto, co 27 latek miał do powiedzenia na mecie.

Na papierze etap wyglądał na łatwy, lecz rzeczywistość okazała się zgoła inna. Szosa co chwilę wznosiła się, bądź opadała, a dodatkową trudnością był czołowy wiatr, który męczył nas przez większość dnia. Cały peleton był niezwykle nerwowy, przez co ucieczka nie była w stanie zbudować większej przewagi. Cieszę się, że udało mi się dotrzeć do Lugano bezpiecznie, jednocześnie wygrywając etap. Moje zadowolenie jest tym większe, że obecnie mieszkam w tych okolicach. Wczorajszy etap niesamowicie mnie wyczerpał, jednak wiem, że do Mediolanu coraz bliżej.

Do końca tegorocznego Corsa Rosa zostały 4 etapy. Sprinterzy, którzy dadzą radę przejechać w limicie czasu trzy ciężkie etapy, będą jeszcze mieli okazję do walki na ostatnim etapie, kończącym się na pętlach w Mediolanie.

 

fot: facebook.com/giroditalia

Poprzedni artykułSacha Modolo znów zwycięski!
Następny artykułTour des Fjords: Kristoff nie daje szans rywalom
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments