Davide Rebellin z drużyny „Pomarańczowych” pokazał dziś w Turcji, że wiek nie stanowi dla niego żadnej przeszkody i odniósł etapowe zwycięstwo, a oto, co powiedział naszemu dziennikarzowi.
Takie zwycięstwo i koszulka lidera smakują tak samo, jak dwadzieścia lat temu na Giro. Czuję się lepiej niż w zeszłym roku i zamierzam tutaj powalczyć. Znałem dobrze trasę i wiedziałem, gdzie zaatakować. Nie chcialem tracić sił na kontrataki. Przed nami jeszcze trudne etapy i musimy mieć się na baczności. Mimo swojego wieku chcę dalej jeździć i wygrywać. Dopóki nogi i głowa współpracują, to jest bardzo dobrze.
Jutro czwarty, pagórkowaty etap z Fethiye do Marmaris o długości 132 kilometrów.
Z Elmali – Arek Waluga
Brawo,brawo, brawo! Zyczylem Davide tego zwyciestwa z calego serca. Udalo sie. Czapki z glow!