Mimo zmiany drużyny w środku sezonu, Bradley Wiggins będzie mógł wystąpić w barwach Teamu Wiggins podczas wyścigu Tour de Yorkshire, który rozpocznie się 1 maja – taką decyzję ogłosiła Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI).

Podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku, kiedy to w maju barwy klubowe zmienił Alessandro Petacchi. Wtedy UCI nie pozwoliła mu na ściganie się w barwach nowej drużyny – Omegi Pharma-Quick Step. Dlaczego więc w przypadku Wigginsa jest inaczej?

– Zasady regulujące transfery nie zabraniają przechodzenia z pierwszej dywizji (World Tour) do trzeciej dywizji (continental), a to jest właśnie taki przypadek, swoją drogą ekstremalnie rzadki – wyjaśnił rzecznik UCI.

Przypomnijmy, że drużyna sygnowana nazwiskiem Bradleya Wigginsa posiada właśnie licencję kontynentalną.

 

Poprzedni artykułTirreno-Adriatico: Greg van Avermaet wygrał w Arezzo i założył koszulkę lidera
Następny artykułParyż-Nicea: Kwiatkowski i Cimolai podsumowują piąty etap
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Yanev
Yanev

Mam wątpliwości, czy aliganckie barwy Sky są barwami jego drużyny, czy barwami pod dostojnego „sira” z bakami. A jak kiedyś inny sir, Stanley Matthews, grał i to do podeszłego jak na piłkarza wieku, to wcale nie przywdziewał na boisko ani muszki, ani melonika czy cylindra, tylko hasał w dynamówach, getrach i koszulkach, których dzisiejsi piłkarze z orlików wstydziliby się nałożyć.