Simon Gerrans wreszcie wraca do ścigania. Lider Orica GreenEdge rehabilitował się po swoim zimowym wypadku na treningu.

Australijczyk przez kontuzję nie mógł stanąć na starcie krajowych mistrzostw ze startu wspólnego oraz w Santos Tour Down Under, gdzie chciał bronić zwycięstw z ubiegłego roku. W styczniu kolarz Orica GreenEdge poddał się operacji złamanego obojczyka. Po kontuzji nie ma już śladu i Gerrans wraca do rywalizacji.

Jego pierwszym startem w tym roku będzie klasyk Strade Bianche, a następnie weźmie udział w GP Nobili oraz w Volta a Catalunya. W jego programie zabraknie Mediolan-San Remo, gdzie triumfował przed trzema laty. Wszechstronny zawodnik swój pierwszy szczyt formy planuje na ardeńskie klasyki.

 

Foto: Orica GreenEdge

Poprzedni artykułNowa drużyna z Walii z aspiracjami do światowego peletonu
Następny artykułParyż-Nicea: Skład Giant-Alpecin z trzema gwiazdami
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments