Kolarstwo znów będzie miało swojego numer jeden i nie będzie nim zwycięzca rankingu UCI WorldTour, ale ten kolarz, który uzbiera najwięcej punktów we wszystkich imprezach z kalendarza UCI.
Od nowego sezonu Międzynarodowa Unia Kolarska wprowadzi jeden ranking, a mianowicie Klasyfikację Światową – UCI World Classification. W nowym rankingu ujęci zostaną zarówno zawodnicy z ekip WorldTour, Professional Continental, Continental, ale także Ci, którzy nie mają zawodowych ekip, a ścigają się w wyścigach drugiej kategorii UCI lub w barwach reprezentacji narodowej.
Nowa klasyfikacja ma być aktualizowana raz w tygodniu, a punkty będzie można zbierać także podczas mistrzostw krajowych, mistrzostw świata, mistrzostw kontynentu i igrzysk olimpijskich.
Drużyny WorldTour będą miały oddzielną klasyfikację drużynową, a na wynik każdej będą składały się punkty trzech najlepszych zawodników. UCI nie zmienia także formy rankingów kontynentalnych (indywidualny, drużynowy, narodowy), lecz nie można do niego zbierać punktów na wyścigach WorldTour.
Reasumując klasyfikacja została uproszczona w porównaniu z tą, która obowiązywała od 2005 roku (czyli osobno ranking WorldTour i osobno rankingi kontynentalne). Przez tą reformę często dochodziło do kuriozalnych sytuacji, kiedy to zawodnik z drużyny „drugo-dywizyjnej” odnosił spektakularny sukces, a nie dostawał za to punktów (np. zwycięstwo Geralda Ciolka w Mediolan-San Remo przed dwoma laty).
Foto: bettiniphoto.net
Andrzj Gucwa
Nie załapałem, jak będą liczone punkty dla reprezentacji narodowych, na podstawie których przyznawane są ilości reprezentantów na mistrzostwa świata. Czyżby punkty te mogli odtąd zdobywać nie tylko trzej nasi czołowi reprezentanci, jak to miało miejsce w 2014 roku?
Czyli dla narodowej opyla sie miec także duzo ekip kontynentalnych