Daniel Martin z uśmiechem na twarzy zapoznał się z trasą przyszłorocznej odsłony Tour de France. Kolarz Cannondale-Garmin będzie chciał skupić się na klasyfikacji generalnej tej imprezy.
„W tym wyścigu trzeba zachować czujność każdego dnia. Ta trasa przypomina mi raczej 21 wyścigów klasycznych, niż jedną długą etapówkę. Mam już sporo doświadczenia i wiem, jak radzić sobie na tamtejszych podjazdach. Pasuje mi bardzo etap do Mur de Huy”, powiedział Irlandczyk, któremu odpowiada także mała ilość kilometrów jazdy na czas.
„Postaram się jechać bardzo agresywnie i wykorzystać teoretycznie łatwiejsze etapy, do nadrobienia cennych sekund nad swoimi rywalami. Myślę, że na tym wyścigu można zarówno walczyć o etapy, jak i przyjechać wysoko w generalce. Nie jestem typowym specjalistą od trzytygodniowych wyścigów, ale nigdy nie można startować w takiej imprezie i nie myśleć o klasyfikacji generalnej”, dodał triumfator Tour de Pologne z 2010 roku.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa