Alberto ContadorDyrektor wyścigu Javier Gullién potwierdza, że w przeciwieństwie do poprzednich lat,  w 2015 zawodnicy będą musieli przejechać 40 kilometrów po płaskim terenie.

El Pais donosi, że w 2015 Vueltę czeka malutka rewolucja. W ostatnich latach etapy jazdy indywidualnej na czas zawierały przynajmniej jeden kategoryzowany podjazd, ale z tym koniec. Taki zabieg ma przyciągnąć do wyścigu więcej dużych nazwisk. Co prawda w tym roku Vuelta nie mogła narzekać na line up, ale zawdzięcza to wyłącznie kraksom w czasie Wielkiej Pętli. Gullien ma nadzieję na przyciągnięcie przynajmniej jednego z liderów Movistar, a przy pomyślnych wiatrach także Vincenzo Nibalego (Astana). Nie ukrywa również, że bardzo zależy mu na udziale Christophera Froome’a, do którego nawet zadzwonił, aby zaprosić go do powrotu na hiszpańskie trasy.

Dziękuję, Javier, ale te czasówki, czy nie mogłyby być trochę bardziej płaskie, rzekomo odpowiedział zawodnik Sky.

Wtedy ja powiedziałem, że tegoroczna czasówka będzie właśnie płaska. Wtedy zaczęła się nasza konwersacja, relacjonuje dyrektor Vuelty, podkreślając jednocześnie, że nie będzie układał trasy pod konkretnego zawodnika.

Przypomnijmy, że cała trasa zostanie ogłoszona 10 stycznia.

 

Fot.: bettiniphoto.net

Ania Gmaj

Poprzedni artykułAndrzej Bartkiewicz nowym rekordzistą Polski w jeździe godzinnej na czas! (video)
Następny artykułColombia nie płaci zawodnikom
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
edek
edek

precz z długimi, płaskimi czasówkami !!! niech Froom skończy gwiazdorzyć