Marcel Kittel (Giant-Shimano) już nie może doczekać się przyszłorocznej odsłony Tour de France.
Niemiecki kolarz, który zdobywał żółtą koszulkę lidera na dwóch ostatnich edycjach tej imprezy, był obecny wczoraj na oficjalnej gali ASO zorganizowanej w Paryżu. „Dla mnie jako sprintera, jest kilka okazji w pierwszym tygodniu wyścigu. Na pewno nie powalczę na brukowym etapie i finiszu na Muur de Huy, bo trasa tych odcinków najmocniej mi nie sprzyja. Najbardziej podobają mi się wietrzne etapy, a zwłaszcza ten w Holandii. Mam duże szanse na pozostałych płaskich etapach i jako zespół będziemy bardzo mocni w tym wyścigu”, skomentował najlepszy sprinter w poprzedniej odsłonie wielkiej pętli.
Kittel uważa także, że jego klubowy kolega Tom Dumoulin ma wielkie szanse na zdobycie kolejnej żółtej koszulki Tour de France dla Giant-Shimano, gdyż przyszłoroczna rywalizacja odbędzie się od krótkiego prologu. „On może wygrać ten etap, a ja dzięki prologowi nie będę miał ciśnienia już od pierwszego dnia wyścigu„, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa