Fabian Cancellara (Trek Factory Racing) w lipcu wycofał się z Tour de France, by lepiej przygotować się do wrześniowych mistrzostw świata w Hiszpanii. Szwajcar nie ukrywa, że tęczowa koszulka w wyścigu ze startu wspólnego, mogłaby być pięknym zakończeniem jego kariery.
Doświadczony kolarz już czterokrotnie zdobywał złoty medal mistrzostw świata w wyścigu na czas elity. Dodatkowo zdobył także tęczową koszulkę dwa razy w juniorach, ale nie miał nigdy szczęścia do wyścigu ze startu wspólnego.
„Jasne, że przed końcem kariery chciałbym zdobyć tytuł mistrza świata”, powiedział dla belgijskiej gazety Het Laatste Nieuws. „Tak naprawdę, nie ma dla mnie większego znaczenia, czy będę walczył o koszulkę w tym lub w przyszłym roku [przyszłoroczny czempionat odbędzie się w amerykańskim Richmond przyp.red]. Być może będę jednym z wielu faworytów we wrześniu, ale po tych wszystkich latach w profesjonalnym kolarstwie, nauczyłem się jednej rzeczy: sport to coś nieprzewidywalnego”, dodał.
33-letni kolarz w tym sezonie skupi się jedynie na wyścigu w hiszpańskiej Ponferradzie. „Nie przejechałem jeszcze rundy, ale znam te tereny. Kiedyś tam trenowałem. Oglądałem ostatnio dużo filmów z trasy i było tam już kilku przedstawicieli naszej ekipy. Mam dużo informacji. Teraz muszę trzymać się planu”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa