Dzisiejszy 18. etap Giro z metą na Rifugio Panarotta wygrał Kolumbijczyk Julian Arredondo (Trek). O to co powiedział dziennikarzom po etapie:
„Chciałbym bardzo podziękować mojemu dyrektorowi sportowemu, mojej drużynie oraz wszystkim Kolumbijczykom. Już na początku podjazdu chciałem zaatakować, ale szef zespołu powiedział, żebym tego nie robił. Na szczęście dzięki jego cennym radom, wygrałem dzisiejszy etap”
Julian wspomniał również o swoim celu numer jeden w tym wyścigu, czyli o koszulce najlepszego górala.
„Mimo, że wyścig trwa do niedzieli, dzisiejszy etap przybliżył mnie do zdobycia koszulki dla najlepszego górala, która jest moim celem w tegorocznym wyścigu.”
Lider wyścigu Nairo Quintana (Movistar) zajął dziś 10. miejsce i stracił trzy sekundy do Fabio Aru (Astana). Nairo był bardzo zadowolony, że to jego rodak wygrał dzisiejszy etap:
„To Giro Kolumbijczyków, jestem bardzo szczęśliwy, że Julian wygrał dzisiejszy etap i prowadzi w klasyfikacji górskiej Giro, która w naszym kraju bardzo się liczy.”
Od dwóch dni nasza nadzieja na podium Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) ma problemy żołądkowe, na dzisiejszym etapie Rafał pojechał dobrze i nie stracił zbyt wiele do najgroźniejszych rywali, a nawet nadrobił nad m.in. Wilco Keldermanem (Belkin) i Cadelem Evansem (BMC). A o to co Rafał napisał po etapie na swoim profilu na Facebooku:
„Dzisiejszy etap szczęśliwie skończyłem z niewielką stratą i utrzymałem różnicę czasową, teraz jestem na równi z Aru. Muszę jednak przyznać się, że od dwóch dni mam problem z żołądkiem, skurcze które przeszkadzają mi w trakcie jazdy. Mam jednak nadzieję, że do jutra mi przejdzie i czasówkę pojadę w pełni sił.”
Jutrzejsza czasówka pod Monte Grappa może namieszać w czołówce, ponieważ różnice są niewielkie. my liczymy na dobry występ Rafała i awans na podium. W tej chwili Rafał zajmuje czwartą pozycję, w tym samym czasem co Fabio Aru(Astana). Do lidera traci 3 minuty i 31 sekund.
Adam