Michał Kwiatkowski zajmując trzecie miejsce w finałowej czasówce Vuelta al Pais Vasco, przypieczętował tym samym drugą pozycję w końcowej klasyfikacji imprezy.
„Ten wynik jest dla mnie naprawdę czymś specjalnym”, powiedział Kwiatkowski. „Jestem bardzo zadowolony z tego występu. Nie sądzę, że mógłbym pokonać Contadora, bo był tutaj naprawdę silny. W tym wyścigu dałem z siebie wszystko i osiągnąłem maksimum, jakie mogłem zdobyć”.
„Przez cały tydzień próbowaliśmy różnych rozwiązań taktycznych z Poelsem. Dzięki temu zebrałem sporo cennychdoświadczeń. Często musiałem sam walczyć o wysokie lokaty w końcówce. Wcześniej uczyłem się już tego podczas Tirreno-Adriatico. Tutaj było to już o wiele łatwiejsze, starałem się zachować spokój dobrze ustawiać się w decydujących momentach całego tygodnia. To jest bardzo ważne dla mojego rozwoju”, dodał mistrz Polski.
„Jeśli chodzi o czasówkę, to nawet przez chwilę nie przekroczyłem swojej maksymalnej granicy. Rozłożyłem siły równomiernie na całym dystansie. Pomocne były dla mnie rady Davide Bramatiego [dyr. sportowego przyp.red], a także Tony`ego [Martina]. Ponadto, muszę powiedzieć, że jak zwykle świetnie współpracowało mi się z czasowym rowerem Specialized Shiv. Na zjazdach jechałem bardzo szybko, bez żadnych obaw, ponieważ ufam tej maszynie. Dzięki temu nie muszę kalkulować na zjazdach i zakrętach”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa