franczak2Zapraszamy na wywiad z młodym zawodnikiem ActiveJet Team – Pawłem Franczakiem. Paweł bardzo dobrze radził sobie podczas hiszpańskiej eskapady ekipy Piotra Kosmali.

W ubiegłym roku byłeś zawodnikiem Wibatechu, teraz ActiveJet Team. Jest spora różnica między tymi dwoma ekipami?
Różnica jest diametralna. Myślę, że na tą chwilę nie mogłem trafić do lepszej drużyny. Mamy super warunki, aby doskonalić swój kunszt. Super sprzęt, trenerzy, obsługa – pod tym kątem niewiele różnimy się od tych najlepszych na świecie.

Jeszcze w koszulce Wibatechu walczyłeś w 2013 roku o medal w Sobótce. Czego tam zabrakło?
Za bardzo asekuracyjnie pojechałem początek wyścigu. Byłem w bardzo dobrej formie, ale przespałem pierwsze okrążenie. Później wraz z Tomkiem Mickiewiczem i Łukaszem Wiśniowskim goniliśmy ten odjazd. Obaj z Tomkiem pracowaliśmy mocno i na koniec zabrakło sił. Nie byłem w stanie już na podjeździe dogonić Łukasza i została mi walka o czwarte miejsce. To było największe rozczarowanie ubiegłego roku. Liczyło się dla mnie tylko zwycięstwo, a zostałem bez medalu.

Lubisz ściganie w Sobótce?
Bardzo lubię trasę MP, a dodatkowym atutem jest super atmosfera. Jest dużo kibiców, organizatorzy dbają o każdy szczegół imprezy. W 2013 roku asfalt był świetnie przygotowany, nie trzeba się było obawiać o defekty.

Oprócz ekipy Piotra Kosmali miałeś inne propozycje kontraktu?
Tak. Rozmawiałem z Piotrem Wadeckim o angażu w CCC Polsat Polkowice. Miałem także szanse na wyjazd zagranicę. Jednak kiedy dowiedziałem się o ActiveJet Team wysłałem swoje CV, badania i cieszę się, że dano mi tutaj szansę rozwoju. Póki co mam jednoroczny kontrakt, ale liczę na dłuższy pobyt tutaj.

Jak wyglądały te pierwsze starty w Hiszpanii, wśród tych najlepszych?
Prawdę mówiąc większy stres miałem w ubiegłym sezonie w czasie startów w Tour de Pologne z kadrą narodową. Teraz nie mogłem się doczekać tych startów. Chciałem zobaczyć, czy wykonałem progres w stosunku do roku 2013. Byłem bardzo bojowo nastawiony.

Sporo nauczył Cię chyba ubiegłoroczny Tour de Pologne?
Tak naprawdę był to dla mnie duży szok. Nie sądziłem, że będzie tak ciężko. Była to spora lekcja, dzięki której sporo się nauczyłem. Już teraz widzę, że ta przepaść się zmniejszyła. Było to dla mnie wielkie wydarzenie i bardzo bym chciał w tym roku wystartować w TdP. W tym roku jest łatwiejsza trasa i to jest mój cel na ten rok.

franczak41

Patrząc na wyniki w Hiszpanii, można powiedzieć że wygląda to obiecująco w Twoim wykonaniu.
Jestem zadowolony z dotychczasowych startów. Zmieniłem bardzo podejście do kolarstwa. Wiem, że straciłem kilka lat, zwłaszcza w kategorii młodzieżowca. W ubiegłym roku postanowiłem, że liczy się dla mnie tylko kolarstwo. Sezon był długi, ale bardzo mi to pomogło. Teraz trafiłem do dobrej ekipy, gdzie każdy ma rozpisany indywidualny trening. Inna dieta, sprzęt, pomiar mocy – to spowodowało, że zrobiłem krok do przodu.

Dyrektor sportowy Piotr Kosmala widzi w Tobie przyszłego lidera ekipy.
To dla mnie jest wielka nobilitacja. Bardzo mnie to motywuje. Z drugiej strony nie czuję się tutaj liderem. Dla mnie liczy się to, abym zrobił duży progres. Jeśli będę w dobrej formie, a ekipa pojedzie na mnie – to chcę spisać się tak, jak wszyscy ode mnie tego oczekują.

Z boku wygląda, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra.
Na początku dla wszystkich mniej ważne były wyniki sportowe. Większy nacisk kładliśmy właśnie na budowanie dobrej atmosfery. Myślę, że nam się to udało i teraz każdy stanie murem za innymi. To na pewno przełoży się później na wyścigi. Mamy trzech Hiszpanów, z którym bardzo szybko złapaliśmy kontakt. Bardzo dużą wagę musimy także przykładać do nauki języków.

Prezes Piotr Bieliński stawia przed ekipą dość konkretne cele. Czy są one dla Ciebie realne?
Mamy naprawdę świetnego prezesa. Znany jest z tego, że sporo wymaga, ale także od siebie. To co sobie zakładał, starał się to wypełniać. Teraz to samo przekłada na ActiveJet Team. Ekipa w Wielkim Tourze? To bardzo duże wyzwanie, ale bez próbowania niczego się nie osiągnie. Najbardziej prawdopodobna wydaje się Vuelta, zwłaszcza jeśli będziemy mieć więcej Hiszpanów.

Jakie jest Twoje kolarskie marzenie?
Chciałbym być zawodnikiem ekipy World Tour. Może niekoniecznie wygrywać wyścigi, ale być w tej kolarskiej Lidze Mistrzów. Nie mam tak dobrego organizmu jak najlepsi polscy zawodnicy, a tego przeskoczyć się nie da.

Pięknie sezon rozpoczął Michał Kwiatkowski. Macie czas, by analizować wyniki tych starszych kolegów?
Ja mam z Michałem bardzo dobry kontakt. Jest on moim wzorem do naśladowania, idolem. To wspaniały kolarz i wspaniała osoba. Mimo wielu sukcesów nie zapomniał skąd jest i w jaki sposób zaczynał swoją karierę. Teraz jeszcze dzięki akademii Copernicus pomaga młodym adeptom kolarstwa. Życzę mu jak najwięcej sukcesów.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

 

Rozmawiał Arek Waluga @ArekWaluga77

Foto: Szymon Gruchalski/ActiveJet Team

Poprzedni artykułVDK-Driedaagse De Panne-Koksijde: Piękny dublet Cannondale! (Video)
Następny artykułAndre Greipel wróci na Tour of Turkey
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments