Nicholas Roche (Saxo-Tinkoff) potwierdził, że stanie w Belfaście na linii startu Giro d’Italia 2014.
„Jak tylko usłyszałem, że Giro startuje z Irlandii, to od razu zapowiedziałem w zespole, że chciałbym tam wystartować. Wtedy jednak sezon dopiero się kończył i nie był to czas, na tego typu deklaracje”, powiedział Irlandczyk.
„Ostatnio zakończyliśmy nasz pierwszy obóz treningowy przed nadchodzącym sezonem i kierownictwo ekipy SaxoBank potwierdziło mi, że Giro znalazło się w moim programie startowym na przyszły rok. Jestem więc bardzo szczęśliwy, że mogę oficjalnie zapowiedzieć swoją majową obecność w Belfaście”.
Roche nie mógł się oprzeć trzem etapom na wyspach, jakie przygotowali organizatorzy. „Wystartować w Wielkim Tourze po szosach swojego kraju to okazja, której nie można zmarnować. Taka rzecz nigdy może mnie już nie spotkać. Jeden z etapów przebiega przez Dundalk, czyli miasto w którym wygrałem wyścig będąc młodzikiem. Teraz mam zamiar przejechać przez to miasto w największym wyścigu na świecie, jako zawodowy kolarz”.
Roche ma nadzieję, że może wystartować zarówno w Giro, jak i w Tour de France. Potraktowałby wtedy włoski wyścig jako przygotowanie do lipcowej imprezy. „Rzeczywiście uważam, że jeśli przejadę Giro rozważnie, to mogę zregenerować się i być tak samo silny lub jeszcze silniejszy podczas Tour de France. W tym momencie jestem nastawiony jednak na Giro”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa