Klasyk Milan-San Remo, który w przyszłym sezonie zostanie rozegrany na zmienionej trasie, będzie celem numer jeden w wiosennej kampanii Philippe`a Gilberta.
Organizatorzy wyścigu – firma RCS Sport w zeszłym miesiącu ogłosiła, że sztywny podjazd Pompeiana o maksymalnym nachyleniu 14%, pojawi się na trasie pomiędzy Cipressą oraz finałowym podjazdem pod Poggio. Kolarz BMC Racing uważa, że ta decyzja wyeliminuje sprinterów z walki o zwycięstwo w „wiosennych mistrzostwach świata”.
„Jestem zadowolony widząc, że trasa San Remo stała się lepsza dla mnie i skupię się na tym wyścigu”, powiedział Gilbert. „Kocham ten wyścig i chciałbym go wygrać. Byłem na podium kilka razy i jestem przekonany, że mogę go wygrać. Po zmianie trasy, staje się to jeszcze bardziej realne”, dodał.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej