Już w sobotę kolarze staną na starcie 70. edycji Tour de Pologne. Dość nietypowo rozpoczynamy wyścig we Włoszech i od razu powinniśmy być świadkami walki najlepszych górali o prymat w imprezie.
Barwny peleton wystartuje z Roveretto, które jest nazywane kulturalną stolicą Trentino. Przed zawodnikami będzie do pokonania dystans 184,5 km. Pierwsze trudności rozpoczną się na podjeździe Fai Della Paganella (1 kategoria; 10,8 km długości, średnie nachylenie 6,4%), ale mając na uwadze do pokonania dystans jeszcze ponad 120 km nie należy się spodziewać tutaj ataków faworytów. Kolejny podjazd (Passo del Durone) to już prawdziwa gratka dla obserwatorów. 5 km wspinaczki o maksymalnym nachyleniu 18 procent może bardzo podzielić peleton.
Czesław Lang chciał, aby jubileuszowy Tour od samego początku był bardzo widowiskowy. Usytuowanie mety w Madonna di Campiglio powinno przynieść wiele emocji już na wstępie naszego narodowego Touru. Podjazd pod stację narciarską liczy sobie 11 km i ma średnie nachylenie 5,9%. To tutaj rozstrzygnie się walka o koszulkę lidera wyścigu, a kilku zawodników pożegna się z marzeniami o triumfie w Tour de Pologne.
Już pierwsza odsłona tegorocznego Tour de Pologne powinna nam wiele wyjaśnić. Ekipy przyjechały w bardzo mocnych, choć tylko 6. osobowych składach. Ta nowinka utrudni zapewne trzymanie w ryzach ucieczki, a to powinno nam tylko dodać emocji. Liczymy, że z dobrej strony pokażą się nasi zawodnicy.
Faworyci według naszosie.pl:
1. Vincenzo Nibali (Astana)
2. Rigoberto Uran (Sky Team)
3. Rafał Majka (Saxo – Tinkoff)
mapki: tourdepologne.pl
Arek Waluga
Basso?
Chyba bidony podawać.
Basso ujedzie najpierw pomocników a potem samego siebie tak jak to od dawna robi.