Joaquim Rodriguez (Katusha) startował w Tour de France z ambicjami na wygraną, jednak przez cały czas był praktycznie niewidoczny. Hiszpan ostatnio przesunął się w klasyfikacji generalnej i jego celem jest ukończenie wyścigu na podium.
Przez ostatnie dwa tygodnie Wielkiej Pętli, „Purito” jechał schowany głęboko w peletonie za plecami swoich kolegów z ekipy Katusha. Dopiero na niedzielnym odcinku z metą na Mont Ventoux, Hiszpan pokazał się w ścisłej czołówce, zajmując 4. miejsce na jednym z najtrudniejszych etapów. Dzięki temu „wskoczył” do pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej. Obecnie jest w niej siódmy i do lidera Chrisa Froome`a (Sky Team) traci 7 minut i 11 sekund. Do podium brakuje mu nieco ponad dwóch i pół minuty.
„To przyjemne, że awansowałem na wysokie miejsce w klasyfikacji, jednak moją ambicją jest podium wyścigu”, powiedział po wczorajszym etapie. „Chciałbym, żeby udało mi się to zrealizować. W tym tygodniu dam z siebie maksimum. Wreszcie przyszedł czas na wysokie góry i jest to bardzo ważny i ciężki tydzień tej imprezy. Będą jeszcze trzy bardzo trudne etapy. Wszyscy są już mocno zmęczeni, więc postaram się to wykorzystać„.
Najlepszy zawodnik poprzedniego sezonu, zapytany przez dziennikarzy o to, czy jest w stanie zaprezentować się na podium w Paryżu odpowiedział. „Dlaczego nie? Jutro jest jazda indywidualna na czas, jednak będzie to bardzo trudna czasówka. Mam dobre odczucia i myślę, że mogę na niej dużo zyskać i zająć trzecie miejsce. Pierwsze zarezerwowane jest dla Anglii, drugie dla Kolumbii, a trzecie może być moje”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej