Michał KwiatkowskiDla znakomicie spisującego się w setnej edycji TdF Michała Kwiatkowskiego, był to pierwszy w karierze podjazd pod słynne Mont Ventoux. Polski kolarz Omega Pharma-Quick Step poradził sobie znakomicie, tracąc mniej m.in. od byłego zwycięzcy Wielkiej Pętli – Cadela Evansa.

– Czekałem na ten etap. To niewiarygodne – opowiada Michał. – Publiczność na trasie podjazdu pod Mont Ventoux była niesamowita. Przez długi czas tego nie zapomnę, ponieważ to było coś naprawdę epickiego.

„Kwiatek” opowiedział też o swoim występie. – Próbowałem jak zwykle utrzymać się z peletonem. Na początku było OK, ale kiedy nastąpiło przyspieszenie nie byłem się w stanie utrzymać z najlepszymi. Istotne jest dla mnie to, aby poprawić moją jazdę w górach. Wykonując takie podjazdy dowiadujesz się, co musisz poprawić. Teraz jestem dziesiąty w klasyfikacji generalnej. Prawdopodobnie będzie trudno utrzymać tę lokatę w następnym tygodniu, ale jak mawiamy w drużynie: nigdy nie odpuszczaj! Będę robił, co w mojej mocy i chcę ukończyć Tour zdobywając doświadczenie i mając poczucie, że niczego nie żałuję – zakończył Kwiatkowski.

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułTour de France: Froome i Contador o 15. etapie
Następny artykułDavide Rebellin zwycięzcą Sibiu Cycling Tour!
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tadeusz
Tadeusz

Brawo Michał Toruńscy Mastersi są z Tobą

arn
arn

Patrząc realnie poniżej 12 pozycji Michał raczej nie spadnie,co i tak sporym sukcesem będzie. Marzy mi się jednak jakiś etap dla Michała może być nawet na Tdp, ładnie się pokazują nasi kolarze ale brakuje tej kropki nad i.