Dariusz Baranowski„Kolejny emocjonujący etap z zaskakującym rozwiązaniem. Organizatorzy znaleźli sposób by zwiększyć emocje dla kibiców, a tym samym podnieść atrakcyjność wydawałoby się w miarę łatwego etapu” – podsumowuje 6 etap Tirreno-Adriatico – Dariusz Baranowski.

Zaserwowali w końcówce sztywny 30% podjazd pokonywany trzykrotnie przez kolarzy. Dzięki takiemu rozwiązaniu byliśmy świadkami do końca fantastycznej walki o przodownictwo w klasyfikacji generalnej. Najlepiej wykorzystał to Nibali, atakując na wspomnianym podjeździe. Dołączył do niego Sagan, a na trudnych technicznych zjazdach również Rodrigues. Wypracowali sobie 40 sekundową przewagę, z którą wjechali na metę. Po raz kolejny potwierdził swój talent sprinterski Peter Sagan ogrywając na finiszu Nibaliego i Rodrigueza.  Jednak ta przewaga pozwoliła Włochowi objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej. 

Bardzo dobrze pojechali Polacy, Michał Kwiatkowski i Przemek Niemiec. Michał ambitnie walczy o zajęcie jak najwyższej lokaty w całym wyścigu, utrzymał się w czołowej grupce wraz z najlepszymi zawodnikami.  Również Przemek Niemiec był w tej grupce co wywindowało go na 8 miejsce w generalce! Mamy dwóch Polaków w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej, oby tak do końca!

Jutro ostatni etap, jazda indywidualna na czas. W czołówce nie przewiduję większych zmian gdyż trasa czasówki jest płaska i krótka – niecałe 9 km. Faworyci do zwycięstwa są na mniej więcej takim samym poziomie – no może Rodriguez troszkę odbiega od nich. Liczę na dobrą jazdę Michała, to jego specjalność. Powinien też pokazać się Maciek Bodnar, o którym nie wolno zapomnieć.  Również Przemek zmotywowany dobrą jazdą i awansem na 8 miejsce powinien dobrze pojechać.

Tak więc nie będzie to etap przyjaźni, czekają nas nie lada emocje do samego końca wyścigu.”

Dariusz Baranowski

Poprzedni artykułLas Vegas Power Energy Drink oraz Wibatech Brzeg pojadą w GP de Nogent
Następny artykułTaylor Phinney – jednoosobowe grupetto
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
xxx
xxx

Nibali zaatakował na zjazdach…na których to dołączył do niego Sagan.pod 30% podjazd czołówka wjechała razem dopiero po tzw.”przegibku” w karkołomny sposób odjechał sycylijczyk..na kolejnym podjeździe, już mniej stromym z pościgówki przeskoczył do prowadzącej dwójki Rodriguez, drobna nieścisłość w relacji.