Odejście Michaela Rogersa z Teamu Sky nie ma związku z tzw. polityką czystości prowadzoną przez brytyjską ekipę– taką informację podał team. Rogers nie miał związku z dr. Michelem Ferrarim, ani z jakimkolwiek dopingiem.

Tak można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu zespołu: Michael Rogers był przepytany w październiku na obozie treningowym podobnie jak reszta kolarzy i nie było żadnych powodów, aby go zwolnić. Podjął decyzję dołączenia do innego zespołu po dwóch latach z nami, aby podjąć nowe wyzwania. W ciągu tego okresu nie było żadnych wątpliwości co do jego pracy. Dziękujemy Michaelowi za pracę w Teamie Sky i życzymy mu wszystkiego dobrego na kolejny etap w karierze.

Rogers przyznał ostatnio, że pracował z Ferrarim w 2005 i 2006 roku, ale tylko w celach treningowych, o dopingu nigdy nie było mowy.

 

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułWacław Skarul pozostaje Prezesem PZKol! Znamy skład zarządu!
Następny artykułCoraz więcej drużyn składa wnioski o przyjęcie do MPCC
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments