Od Igrzysk Olimpijskich w Atenach minęło 11 lat. Tyle czasu Michael Rogers musiał czekać na odebranie brązowego medalu, który zdobył w jeździe indywidualnej na czas.

Na olimpijskiej trasie najlepszy był Tyler Hamilton. Amerykaninowi złoto jednak odebrano, gdyż zostało mu udowodnione, że jechał wówczas na wspomagaczach. Za jego plecami znaleźli się Wiaczesław Jekimow, Bobby Julich i właśnie Michael Rogers.

Ceremonia wręczenia medalu dobyła się w obecności prezydenta MKOl Thomasa Bacha i prezydenta UCI Briana Cooksona. Zaszczytu zawieszenia medalu na szyi Rogersa dostąpił przewodniczący Australijskiego Komitetu Olimpijskiego, a zarazem wiceprezydent MKOl – John Coates.

„Byłem szefem misji olimpijskiej na trzech z czterech olimpiad w których Michael startował dla Australii. Jestem bardzo dumny.Rogers startował we wszystkich Igrzyskach od 2000 do 2012 roku, był także mistrzem świata w jeździe indywidualnej na czas w 2003, 2004 i 2005 roku. Jest kimś wyjątkowym nie tylko dla Australii, ale także dla całego kolarstwa.”

– nie szczędzi pochwał rodakowi John Coates.

Rogers całą sytuację komentuje dość krótko:

„Kiedy przypominam sobie ten dzień sprzed 11 lat w Atenach moją pierwszą reakcją jest uśmiech. Ten brązowy medal daje mi ogromną satysfakcję i staje się moim kolejnym fantastycznym wspomnieniem.”

Źródło: cyclingtips.com.au

Foto: smh.com.au

Poprzedni artykułMŚ: Simon Gerrans liderem Australijczyków
Następny artykułMistrzostwa Świata Masters od środy w Danii!
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments