Tom Boonen jest gotowy rozpocząć przygotowania do sezonu 2013. Zawodnik Omega Pharma – Quick Step ładował ostatnio baterie podczas wakacji na Mauritiusie, by powrócić w wysokiej formie na wiosenne klasyki.
„Potrzebowałem kilku tygodni bez roweru. To zawsze sprawia, że później jestem głodny treningu”, powiedział dla belgijskich mediów. „Naładowałem znów baterie i nabrałem ochoty do zimowych przygotowań”.
Boonen nie ma jeszcze ściśle określonego kalendarzu startów na początek przyszłego roku. Wie jednak na pewno, że zacznie ścigać się w styczniu. Będzie więc to Tour de San Luis w Argentynie lub Tour Down Under w Australii. „Znam swój organizm i wiem, że przed klasykami muszę mieć dużo kilometrów wyścigowych w nogach”, kontynuował były mistrz świata.
32-letni zawodnik w ubiegłym roku zaliczył wreszcie udany sezon, po kilku latach słabszych występów. Wygrał w sumie 13 wyścigów w tym Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix. „To było wyjątkowe 12 miesięcy. Zdołałem wygrać Flandrię i po raz czwarty triumfowałem w Roubaix. Teraz również skoncentruje się na wiosennej kampanii brukowych klasyków. Piąta wygrana w najbardziej topowym wyścigu jednodniowym byłaby niesamowita”, dodał.
Mistrz Belgii najprawdopodobniej nie stanie na starcie przyszłorocznego Tour de France, gdyż jak sam powiedział: „Widziałem trasę Touru i szczerze mówiąc, nie podoba mi się”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej