Bradley Wiggins (Sky)- zwycięzca tegorocznego wyścigu dookoła Francji i złoty medalista olimpijski w jeździe indywidualnej na czas przyznał, że Tour jest stresujący, oraz że odczuł ulgę, kiedy ten wyścig się zakończył.

Nie odczuwałem radości z przebywania na Tour de France. Na tym wyścigu wszystko jest stresujące. Wszyscy mówili tylko o Twitterze, dopingu i podejrzeniach. Po TdF poczułem ulgę. A podczas Wielkiej Pętli pokazałem to na mecie tylko po ukończeniu „czasówki”. Przez resztę czasu nie bawiłem się dobrze– powiedział Wiggins beligjskiemu dziennikowi La Derniere Heure.

Wiggins stwierdził także, że większą radość odczuwał po wygranej na IO w jeździe indywidualnej na czas, gdzie ścigał się właściwie w domu, bo na ulicach Londynu – Igrzyska Olimpijskie to zupełnie coś innego. Tam czuć ducha sportu. Kiedy wygrasz, każdy się z tego cieszy.

Bradley Wiggins został zapytany także o sprawę Lance`a Armstronga, a dokładnie o to, że Amreykanin odmówił ostatnio dalszej walki z Amerykańską Agnecją Dopingową i o wszystkie oskarżenia, które zostały wobec niego wystosowane – To nie jest dobre dla kolarstwa– odpowiedział.

Mistrz olimpijski potwierdził także, że nie weźmie udziału z tegorocznych Mistrzostwach Świata –  Nie trenowałem ostatnio. Chciałbym wygrać na takiej imprezie, jak MŚ. Jeśli pojechałbym tam i zajął trzecie czy czwarte miejsce, nie byłoby to zbyt dobre po tym, co udało mi się osiągnąć w tym roku.

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułJoaquim Rodriguez: „Zyskałem kilka sekund, które dały mi więcej pewności”
Następny artykułZapowiedź 17. etapu Vuelta a Espana 2012
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments