Haimar Zubeldia (RadioShack-Nissan-Trek) ukończy wyścig Tour de France w pierwszej dziesiątce po raz czwarty w karierze. Przed startem ostatniego, 20. etapu rozmawiał z hiszpańską prasą o swojej absencji w pierwszych miesiącach sezonu. Powodem była arytmia serca.
W kwietniu poddałem się leczeniu i byłem pod stałą obserwacją lekarzy przez cztery tygodnie. Jedyną rzeczą, na którą mogłem sobie pozwolić to odpoczynek. Niepokoiłem się o moją przyszłość. Starałem się też, aby nie nagłasniać tych problemów, ale oczywiście poinformowałem moją drużynę. Koledzy wspierali mnie od początku i nie wywierali na mnie żadnej presji- powiedział Zubeldia.
Wróciłem do peletonu w maju i zająłem bardzo dobre miejsce w TdF. Jestem dumny, że ścigam się w najlepszej ekipie Wielkiej Pętli 2012 roku. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy we mnie wierzyli: doktorowi Bodegasowi, mojemu zespołowi, moim przyjaciołom, a zwłaszcza mojej rodzinie. Myślę, że nigdy nie byli tak zainteresowani kolarstwem jak przez ostatnie dwa miesiące- dodał Hiszpan.
Haimar Zubeldia zajął 6. miejsce w tegorocznym Tourze. Wcześniej był dwukrotnie piąty (2003 i 2007) i 9. w 2006 roku.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska