Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) podała we wtorek wieczorem, że w organizmie Franka Schlecka (Radioshack-Nissan) wykryto podejrzany środek. Była to substancja moczopędna (lek Xipamide).
Od 32-letniego Luksemburczyka pobrano próbkę moczu 14 lipca i to właśnie w niej znaleziono ww. substancję, zakazaną przez UCI. Lek ten nie powoduje wzrostu wydolności, ale ma działanie moczopędne, czyli może maskować inne zakazane środki, np EPO. Schleck już poprosił o zbadanie próbki B oraz jednocześnie zaprzecza stosowania jakichkolwiek niedozwolonych substancji.
Starszemu z luksemburskich braci nie grozi dwuletnie zawieszenie, ponieważ Xipamide nie jest na liście środków zakazanych przez WADA. Jeśli zaś udowodni, że znaleziona substancja nie przyczyniła się do poprawy rezultatów, zostanie tylko upomniany.
Team Radioshack kilkanaście minut po ogłoszeniu wyników kontroli ogłosił, że Frank Schleck nie będzie kontynuował jazdy w TdF. Po 15 etapach zajmował 12. miejsce i tracił do lidera- Bradleya Wigginsa (Sky) 9’45”.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska
Tytuł jak z faktu!
Naszosie wiedzę, ze równiez są dziennikarskie hieny, które rozdmuchują nieporozumienia ze świata kolarskiego! Jak to niedozwolona jak nie jest na liście? Podejrzana- zgadzam się, ale nie niedozwolona!
Nie jest na liście WADA i nie grozi mu za to dyskwalifikacja, ale jest na liście UCI – dlatego Międzynarodowa Unia Kolarska, a raczej jej kontrolerzy podali do publicznej wiadomości wyniki badań próbki „A”. Do dziennikarskich hien sporo nam jeszcze brakuje.
Może i sporo Wam jeszcze brakuje do hien ale po co używać ich chwytów. Może lepiej napisać zupełnie odwrotnie, byłoby to wtedy z korzyścią dla kolarstwa a chyba Wam, jako portalowi kolarskiemu, powinno na tym zależeć.