Barometr numer dwadzieścia. Kto tym razem otrzymał od Tomasza Jarońskiego żółtą, a kto czarną koszulkę? Zapraszamy do lektury!
Żółta koszulka – Peter Sagan wygrywa na Tour de France. Ma zieloną koszulkę, żółta mu uciekła, bo w „Wielkiej Pętli” brak bonifikat. Niech więc na pocieszanie ma taką od nas, zwłaszcza, że to nasz człowiek, zwycięzca ostatniego Tour de Pologne. Podoba mi się także sposób wyrażania radości na mecie. Prosimy o więcej! Mariusz Witecki z kolei „żółtek” ma pod dostatkiem, bo to klubowy kolor ekipy Bank BGŻ, a w dodatku wygrał Solidarność i zdobył żółta koszulkę także z reklamą wspomnianego banku. Niech ma i trzecią, od nas.
Czarna koszulka – Nie podobają mi się kraksy na Tour de France. Zbyt duża liczba faworytów traci szanse przez pecha. Coraz częściej mówi się, że winne są radia, bowiem wszyscy na raz dostają polecenie od dyrektorów sportowych – do przodu! No i robi się kupa. Coś z tym trzeba zrobić. Tradycyjnie też PZKol, mój czarny koń na czarną koszulkę. W przypadku Sylwestra Szmyda mówiło się zawsze – nie startujesz w mistrzostwach Polski nie jedziesz na mistrzostwa świata, w przypadkuMai Włoszczowskiej i Oli Dawidowicz jest odwrotnie. To po jaką cholerę ktoś ustalił taki termin MP w Kielcach?
Tomasz Jaroński