… czyli jak przewidywaliśmy. Na odprawie pozwoliłem sobie wtrącić, że według mnie na 110% po sztywnym odcinku na wypłaszczeniu zaatakuje Cance, dyrektor był z tym zgodny, takie są jego charakterystyki. Peter jak widzieliśmy był czujny i na to przygotowany. Co za moc!

Jeżeli nigdzie nie będzie publikacji na ten temat (np. na stronie drużyny) to ogłaszam konkurs: jakie dwa zwierzątka imitował na mecie Peter. Podpowiedź, pierwsze nieeuropejskie, drugie zdecydowanie bardziej pospolite. Do wygrania powiedzmy numer startowy z podpisami całej drużyny z Tdf.

Brakuje mi szybkości, mammma mia, jak na ostatnich kilometrach lecieliśmy cały czas 66/70km/h to przyznam, że nie mogłem się doczekać kiedy zacznie się podjazd. Parę dni i noga powinna złapać właściwy rytm. O TdF już jutro, może będzie mniej opisywania.

Źródło: www.sylwesterszmyd.pl

Foto: www.bettiniphoto.net

Poprzedni artykułMemoriał Zdzisława Walczaka w Kole dla Adama Wadeckiego! (video)
Następny artykułMateusz Taciak przed czwartym występem w Tour de Pologne
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments