Maximiliano Richeze (Team Nippo) po finiszu z peletonu wygrał pierwszy, krótki etap Tour de Serbie (2.2 UCI). Najlepszy z Polaków – Damian Walczak (BDC MarcPol Team) był 5.
Pierwszy etap Tour de Serbie, to szybki, krótki odcinek w Niszu liczący 52,4 km(2 x 26,2km). Od startu zostało podyktowane mocne tempo, mimo tego, iż temperatura wynosiła 35 stopni! Pierwszą rundę kolarze pokonali ze średnią prędkością 53km/h.
Częste ataki przy mocnym wietrze dały się wszystkim we znaki, gdyż drugą, a zarazem ostatnią rundę kolarze przejechali nieco wolniej. Mimo tak krótkiego dystansu, etap ciekawy i bardzo szybki.
Do mety dojechał cały peleton z którego najszybciej finiszował Argentyńczyk Maximilian Richeze jeżdżący w grupie Team Nippo. Dziś pokonał Mateja Marina (Team Arbo) oraz Ivana Stevica (Salcano). Zwycięstwo dało mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej
Startująca w tym wyścigu ekipa BDC MarcPol, rozprowadzała Adama Wadeckiego. Najlepszy sprinter „niebieskich” niestety został zamknięty na 400 m przed kreską. Doświadczony Marcin Sapa zdołał się za to przedrzeć prawą stroną, ciągnąc za sobą Damiana Walczaka, który ostatecznie zajął 5 miejsce a „Saper” był 10.
Ekipa BDC prowadzi w klasyfikacji drużynowej.
Pecha miał kolejny z Polaków jadący w wyścigu – Zbigniew Gucwa (CMI Trilogy), który na 15 km przed kreską miał defekt. Udało mu się dojechać do peletonu, jednak nie zdołał skutecznie zafiniszować.
Pełne wyniki 1 etapu > tutaj
Z Niszu, Artur Machnik